Od dawna w kilka osób piszemy na gosc.pl, że środowisko PAD nie jest wolne od ludzi uwikłanych w PRL-owskie służby bezpieczeństwa i, że prezydent powinien oczyścić swoje środowisko zarówno to doradcze jak i BBN-u, jeśli to nie będzie zrobione wciąż jakiś kret będzie rył pod dobrą zmianą.
Każdy się może nawrócić, tylko nie każdy tak jak to zrobił Piotrowicz chce. Poza tym Piotrowicz nie był współpracownikiem tajnych komunistycznych służb a zwykłym prokuratorem który zamiast karać solidarnościowców pomagał im.
a od Jaruzelskiego Piotrowicz krzyz zaslugi w stanie wojennym za roznoszenie biednym bulek dostal a tego dzialacza Solidarnosci zamknal,zeby go ratowac bo bo uznal ,ze wiezienie bedzie dla niego jako sanatorium...i nierozumie dlaczego Antoni Pikul ma do niego pretensje jak on przeciez po 3 miesiacach pozwolil mu spodnie zmienic.