Prawica po jednej stronie, prawica po drugiej stronie więc to oczywiste, że żadnego dialogu nie będzie. Nie liczą się żadne racjonalne argumenty tylko aby pokazać kto ma większe... ego (u nas mówimy na to "wstawanie z kolan").
No, rzeczywiście, "popolarzy" Rajoya to ledwie centrum (a patrząc na ich podejście do spraw obyczajowych, można by ich zaliczyć do centrolewicy), CDC Katalończyków to partia liberalna.. Gdzie tu widzisz prawicę? Chyba tylko pośród drobnych ugrupowań pokroju Voxu, które nie dają rady przekroczyć progu wyborczego.
Nie słyszałem nic o poglądach gospodarczych separatystów, więc założę, że "prawica" odnosiło się do postawy narodowej. Więc tylko przypomnę, że na zachód od Polski, zwłaszcza w krajach silnej monarchii nacjonalizm jest tradycyjnie częścią lewicy. Dziękuję.