Wreszcie jakaś inicjatywa nie ograniczająca się do żałosnych konstatacji, że Kościół Katolicki, w ogóle chrześcijanie, spychani są przez fanatyczny i wojujący laicyzm na margines - do slumsów.
Niestety, ciągle zbyt wielu chrześcijan pozwala sobie wmawiać, że "nadstawianie policzka" jest nakazem Chrystusa, a cierpiętnictwo ziemskim przeznaczeniem. Że losem wierzącego jest bycie kozłem ofiarnym współczesnej cywilizacji (vide ostatni "List"). Jednostka - sama wiele nie może, ale we wspólnocie - może wszystko.
Komentarz Stanislawa M. jest troche nie do rzeczy. Tak, nadstawianie drugiego policzka jest nakazem Chrystusa. Tak, w roznych epokach chrzescijanie byli kozlami ofiarnymi wspolczesnych im cywilizacji. Przykladem moga byc meczennicy pierwszych wiekow, ktorych krew nie tylko dawala swiadectwo, ale byla rowniez posiewem nowych chrzescijan. A mozna by bylo nazwac to rowniez "cierpietnictwem".A ostatnie zdanie to jakos tak prosto z Majakowskiego, czy tylko tak mi sie kojarzy?
Niestety, ciągle zbyt wielu chrześcijan pozwala sobie wmawiać, że "nadstawianie policzka" jest nakazem Chrystusa, a cierpiętnictwo ziemskim przeznaczeniem. Że losem wierzącego jest bycie kozłem ofiarnym współczesnej cywilizacji (vide ostatni "List").
Jednostka - sama wiele nie może, ale we wspólnocie - może wszystko.