poczynajac od kapituly Orla Bialego doradcy opuscili prezydenta tlumaczac dlaczego odchodza.Nie wiem kto pozostal ale wiem,ze koryto moralnosc potrafi zniszczyc.W rzadzie Wolfagang okazuje sie nie byc Wolfgangiem a Piotrowicz,ktory zamknal Pilule twierdzi,ze go uratowal tak jak Kryze nas zamykal twierdzac,ze nas ratuje bo inni dawaliby nam napewno wyzsze wyroki.Tyko,ze nawet wobec tamtego komunistycznego prawa bylismy niewinni...to taka moralnosc komuchow..Niestety Polska rowniez faszysowala i zachlysnela sie faszyzmem.I choc pozniej widzac agresywna polityke Hitlera wobec Polski sie opamietali jednak na poczatku ostro z nim i Musolinin sympatyzowali dopoki uderzalo to w mniejszosci dopiero opamietanie przyszlo jak polapali sie,ze sami ronoez sa ta mniejszoscia ...Roman Dmowski i Endecja...gdzie skonczyli?Dmowski nie dozyl wojny jednak innych niemieccy nacjonalisci wykasowali.

W.Kozicki naczelnik wydzialu ...byly politruk PZPR.M. Czulicki aktywny dzialacz POP PZPR.Cz.Jozwik b. oficer kontrwywiadu,WSW,WSI...nie lubie grzebac w szambie ale skoro musisz miec nazwiska?PiS uwielbia pluc szambem na innych podczas gdy niczym sie od tego szamba nie rozni.Wolfgang to nie Wolfgang ? Ale biskupi to juz byli napewno SBekami?Zobaczysz co sie bedzie dzialo jak Kosciol w koncu odetnie sie od tego PiSowskiego szamba ,jakie kalumnie wobec siebie uslysza i jakie paprty wyplyna...bo ci co dzis najbardziej bronia PiSu sami karty pokreslane komuna maja.Rewolucje maja to do siebie,ze pozeraja swoje wlasne dzieci.

Niektóre osoby działające w obecnie rządzącym obozie mają rzeczywiście nieciekawe życiorysy. Tu masz rację. Tyle, że moim zdaniem wcześniej było o wiele z tym gorzej. Aktualnie mamy kilka "rodzynków", a wcześniej (mam takie wrażenie) trudno było znaleźć kogoś kto nie byłby umoczony.

Roman Dmowski z pewnością nie był faszystą. Jego działania i poglądy nie pasują do definicji faszyzmu.

Prosiłbym również, abyś nie uogólniał i nie pomawiał ludzi bez pewnej wiedzy na temat tego co piszesz. Nie interesują mnie domysły a fakty. Czy biskupi byli SB-kami? Być może któryś w jakiś sposób współpracował z służbami. Ale na pewno Twoje sformułowanie jakoby wszyscy byli w SB nie jest prawdziwe. Trudno mi jest uwierzyć w to, że choć jeden był członkiem tych służb.