...gdyby papiez glosil Dobra Nowine, a do tego jak glosi tradycja - zostal wybranym przez ducha, zastepujac syna, bedac jednoczesnie ojcem swietym...to nie uszedl by z zyciem. Ale niestety walka o pokoj wymaga daleko idacych kompromisow. Pamietam jak to po tzw obaleniu bolszewikow, ktos publicznie stwierdzil: niech rzadzi nawet szatan byle by bylo dobrze.
...no i bedzie dobrze- trzeba bedzie tylko przyjac znamie na czolo i ramie oraz oddac poklon bestii...a przerazajaca ciemnota niech skowyczy z wlasnej winny...czy wowczas znajdzie sie taki, ktory sie ujmie za przerazajaca ciemnota i zechce wprowadzic pokoj na ziemi...znajdzie sie juz jest.
Ojciec Święty (?) pojechał tam prowadzić DIALOG, aby nasi bracia poganie mieli świadomość, że wszystkie religie są dobre i trzeba się nawzajem szanować bez prób nawracania kogokolwiek.
Ani słowa o zbawieniu, o dobrej nowinie. Po co tam pojechałeś, ojcze święty?