Przykłady podane przez rzecznika świadczą czym zajmuje się episkopat - migrantami, uchodźcami i judaizmem. Czy to są najpilniejsze potrzeby katolików w Polsce?
"po owocach ich poznacie...nie ten co mowi mi Panie ale ten co czyni wole Ojca,ktory jest w niebie"...czyli Episkopat nie ma wyboru.Musi bronic Ewangeli wbrew tabunowi niekonczacych sie modlitw na wzor faryzejski
fakty sa takie,ze nienawisc do uchodzcow sieje o.Rydzyk i jego biskupi a Episkopat wcale na to nie reaguje.To co?Kto tu mowi prawde a kto nie? Czy mamy juz dwa rozne Koscioly katolickie w Polsce?
każdemu KEP się tak tłumaczy czy tylko tygodnikowi powszechnemu? i z czego? że nie sprawuje Kościół gorliwie Sakramentów? Księże rzeczniku! ale jeśli sorawy społeczne to najpierw My! My Polacy i chrześcijanie i katolicy! ilu jest biednych ludzi i nie załatwionych spraw w tym kraju? jak długo księża biskupi czekacie na dostęp do specjalistycznego leczenia? bo szary człowiek do endokrynologa pół roku! opamietajcie się! to jest niemoralna gra na emocjach zasilana paliwem lewackim! nie ma problemu uchodźców. ten problem nie istnieje. Jest problem sekularyzacji, zeswieczczenia, utraty wiary przez całą Europę i jej islamizacji! mamy najazd na Europę a Wy Księża wymyślanie formularze za uchodźców. Jak francuzi ktorzy na zamachy odpowiadają kredkami. rysują po asfalcie!
Niestety to oświadczenie rzecznika tylko potwierdza tezę ojca Ludwika Wiśniewskiego. Zresztą nie tylko o uchodźcach mówił na łamach "TP". A dlaczego p[otwierdza? No cóż... Episkopat przypomniał nauczanie Papieża Franciszka jedynie "przy okazji". Ten problem powinien być natomiast stałym elementem nauczania, przypominania i wskazywania. Niestety zgadzam się z wypowiedzią ojca Wiśniewskiego, bo to co dzieje się obecnie to prawdziwy kryzys wiary, zarówno statystyczny jak i duchowy.
Absolutnie zgadzam się z Andrzejem. W ogóle oświadczenie rzecznika wydaje się być nie na temat. Odpowiada bowiem na ten akapit artykułu o. Wiśniewskiego, w którym ten zwraca się zdecydowanie bardziej do posłów i senatorów, nie do biskupów. A w ostatnim akapicie zwraca się w końcu z PROŚBĄ polskich biskupów. Odpowiadanie na prośbę poprzez bronienie się cytowaniem tego, co Kościół zrobił w ostatnich czterech dniach, jest wyjątkowo dziwną odpowiedzią na wypowiedź o. Wiśniewskiego. Już lepiej by chyba było nie pisać nic. A swoją drogą z artukułu o. Wiśniewskiego bije wielowątkowe zatroskanie o całościowe życie każdego Polaka, w wypowiedzi ks. Pawła uderza obrona bronienie działań Espiskopatu, a przecież nie chodzi o to żeby się tłumaczyć. Cel jest istotny i odpowiedzialność z Polskę, nie to, że ja uważam sie za dobrego chrześcijanina i jeszcze o tym innym muszę mówić!
Proszę nie czytać "Tygodnika Powszechnego" bo to tygodnik pseudokatolicki. A kapłan Wiśniewski co jakiś czas ma takie niekontrolowane wybuchy emocjonalne.
Dzięki Tygodnikowi Powszechnemu wróciłem do głębokiej Wiary. I znam kilkanaście osób, które też zaczęły czytać to pismo jako ateiści i dzięki niemu się nawrócili.
Tygodnik Powszechny różni się od Naszego Dziennika,oj różni.Nie buntuje,nie"napada",nie podżega do nienawiści do tych "innych",którzy tak de facto nie istnieją.TP,po prostu zmusza do refleksji,wewnętrznych przemyśleń,które nie zawsze okazują się spójne z naszymi wcześniejszymi osądami co do określonego tematu.Krótko mówiąc nie"oszałamia".Pokazuje czasem jak trudne bywa myślenie a jeszcze trudniejsze przełamywanie własnych wyobrażeń.Jest niestety pismem niszowym.Mimo to bardzo potrzebnym,bo czyż mała kropelka nie wydrąży skały?Czy Chrystus w swoich czasach nie był niszowy.Czy ostatecznie to co mówił i czynił nie było łatwe do zaakceptowania przez współczesnych żyjących Jemu a i nam teraz ludzi.No i ostatecznie łatwo się mówi a gorzej robi ale ktoś musi mówić,byle właśnie tak jak TP.Może nie mówmy tyle.Do roboty,do roboty. wiary,wytrwałości i miłości życzę i proszę nie hejtujcie tak ostro.Pozdrawiam wszystkich Was z góry i dołu.
Tak, tak... Konferencji, referatów, nijakich listów pasterskich etc. u nas ci dostatek.... A wystarczy posłuchać naszych proboszczów co wygadują co niedzielę w czasie Mszy św. Ale lepiej nie słyszeć i udawać, że wszystko jest ok. Przecież można się narazić, i Radiu M., i władzy. A święty spokój i działki wraz z kamienicami drogą nie chodzą...
Pasterze trzymają z możnymi tego świata bo tam są wpływy i pieniądze. Historia zna takie sojusze tronu z ołtarzem. I to wszystko się dzieje 12 lat po odejściu największego z rodu Polaków JPII. Smutno mi Boże !
Dobrze, że rzecznik szybko zareagował. Wypowiedź Ojca Wiśniewskiego jest skandaliczna. Nawet nie mam pretensji do samego Ojca, ale do tych, co wykorzystując jego idiosynkrazje i podeszły wiek, judzą go do gwałtownych wystąpień.
Stanisław@ Parafianin ma przeważnie jednego proboszcza. Ciekawe jak to Pan robi, że ma ich kilku i wszystkich ich kazań na raz słucha? I to tylko w niedzielę... Ciekawa umiejętność.
zapomnieli juz wszyscy ci podajacy sie za chszescijan ze PANA BOGA nie da sie oszukac!!!ON wszystko widzi to tylko przed ludzmi mogą udawac do smierci a potem!!!ona jest najpewniejsza i przyjdzie po kazdego i piekło sie o swoje upomni
Śmiechu warte te wyjaśnienia rzecznika jakoś Biskupi dotąd nie skierowali w stronę rządu żadnego listu ani słów upomnienia pomimo że papież parę razy zwracał uwagę na kwestię uchodźców
widzisz, o.Wisniewski nie poraz pierwszy zwraca uwage,ze modlitwa musi isc wspolnie z czynami inaczej staje sie zwyklym faryzeuszostwem.To ze swiatyni w obronie wiary pobozni faryzeusze poprowadzili Jezusa na smierc.Kiedys obrzucono blotem o. Wisniewskiego bo upomnial biskupow o Radio Maryja,ktore wtedy sialo nienawisc do Zydow i wyimaginowanych zbrodniarzy smolenskich...Dzis w trosce o Kosciol upomina sie za papiezem o uchodzcow czyli...Jezusa.Dlaczego budzi w was to gniew?Przeciez i tak uchodzcow Polska niedlugo przyjmie i jak wtedy Kosciol bedzie wygladal w sprawie "nachodzcow" ktorymi nazywal przez dwa lata ofiary wojen?
Oczywiście, że z punktu widzenia Rzecznika nie milczą. Po pierwsze za to mu płacą, by prostował tak jak sobie Episkopat życzy, a po drugie może i przy kawie dyskutują. Ad meritum - rację ma o. Wiśniewski.
Jadwiga Skibińska-Podbielska