Znikoma liczba proliferów na pl. Św. Piotra pokazuje że nie postrzegają już Watykanu, a w szczególności aktualnie urzędującego namiestnika, jako naturalnego sprzymierzeńca ich walki. Franciszek miał wiele okazji by stanąć w obronie życia. Jednocześnie swoimi działaniami zdaje się sprzyjać raczej drugiej stronie. Kilka przykładów: medal dla aborcjonistki, konferencje naukowe w Watykanie, gdzie zapraszani są znani depopulatorzy nie przebierający w środkach, autorytarna i łamiąca tradycje ingerencja w Zakon Maltański z propagowaniem antykoncepcji w tle, nie wspominając o "zaoraniu" Papieskiego Instytutu dla Studiów nad Małżeństwem i Rodziną, czy milczeniu w sprawie niezłomnej Mary Wagner.
Nie ma jak splunąć na własnego papieża. Przecież jesteś lepszym człowiekiem niż on. Znasz się lepiej na teologii no i wykształcony na pewno jesteś lepiej.... Wszystko wiesz lepiej co powinien robić bo jesteś mądry co widać po tym co piszesz.
Staram się oceniać po owocach. Proszę, odnieś się merytorycznie do tego, co napisałem, a nie peroruje na temat swoich domysłów, kim jestem. To nawet nie jest argumentowanie ad hominem, gdyż w tym, co napisałeś, argumentów brak.