Generalnie to mamy XXIw, druga wojna światowa zakończyła się prawie 73 alta temu. Czmu służy roztrząsanie dziś kolejny raz spraw, które dawno powinny pozostać jedynie historią? Czemu służy to nieustanne wywoływanie kolejnej wojenki wewnętrzje ale też z sojusznikami i życie przeszłością?
To jest tak jak z zapinaniem guzików. Jeśli pierwszy jest źle zapięty, to następne również będą źle. Podobnie to wygląda z historią. Gdy nie ma uporządkowanych spraw z przeszłości, to teraźniejszość też jest wypaczona. Nowelizacja ustawy o IPN jest próbą walki z tym wypaczeniem i jego naprawą.
Ciekawe na jakiej podstawie wierzysz, ze teraz to aby na pewno te guziki będą dobrze zapięte? I co ważniejsze, czy jak już uporamy się z historia sprzed 73 lat, to może warto jeszcze wyprostować tę wcześniejszą, z okresu międzywojennego, albo i tez sprzed zaborów?
Ani świat nie jest bardziej czy mniej zakłamany, ani ja się nie czuję obywatelem niższej kategorii. Współczuje wszystkim tak wierzącym w retorykę typu "czuć się obywatelem niższej kategorii i nosić garb, którego nie masz."
Nowela o IPN jest napisana zgodnie z duchem podobnych ustaw, obowiązujących w innych krajach. Ten "spór", "kontrowersje", itp. zachowania mają na celu wycofanie się z wprowadzonych zmian, a tego rząd zrobić nie może, bo naraziłby polski proces legislacyjny na śmieszność. Poza tym, że akurat nowela IPN jest nieźle napisana to zarzuty czynione tym zapisom, z legislacyjnego punktu widzenia, są zwyczajnie bezsensowne.
I co ważniejsze, czy jak już uporamy się z historia sprzed 73 lat, to może warto jeszcze wyprostować tę wcześniejszą, z okresu międzywojennego, albo i tez sprzed zaborów?
A świat idzie do przodu....