Komentarze 22
Wszystkie komentarze »
-
Biedne dzieci odarte z dzieciństwa. Idąc tą logiką, to należałoby też obniżyć wiek pełnoletności z 18 na 15 lat, co pociągałoby też dalsze konsekwencje na zasadzie "wszystko o 3 lata wcześniej". Niestety tak nie będzie, a to tylko oznacza, że dzieci będą miały o 3 lata dłuższą "męczarnię" szkolną.doceń 13odpowiedz na post 5
-
We Francji mianem "szkoa" określane jest też przedszkole. I o tym mowa w artykule.doceń 25odpowiedz na post 1
-
Nie zmienia to faktu, że to za wcześnie.doceń 17
-
-
Dlaczego "obdarte z dzieciństwa"? W tym wieku dzieci w szkole/przedszkolu się bawią/śpiewają/opiekunowie im czytają. 3-4 lata to jest wiek kiedy przyjaźnie i zabawa z innymi dziećmi staje się bardzo ważna. Jeśli szkoła jest "męczarnią" to jest to problem niezależnie od wieku dzieci.doceń 23odpowiedz na post 2
-
Ja poszedłem do przedszkola w wieku 6 lat i to nie było przedszkole, tylko obóz koncentracyjny (szkoła również). W ogóle był to najgorszy okres mojego dzieciństwa (traktowanie uczniów bez godności, stosowanie przemocy fizycznej, psychicznej i werbalnej itp.), co skutkowało m. in. nerwicą, depresją i wieloma innymi problemami, nie tylko zdrowotnymi i z którymi borykam się po dziś dzień. Dlatego żadnemu dziecku nie życzę tego, co ja przeszedłem w tym czasie i zawsze będę uważał, że przed 6. rokiem życia to za wcześnie. Po to właśnie, by maksymalnie skrócić te "męczarnie".doceń 12
-
W zupełności się zgadzam, że złe traktowanie dzieci jest niedopuszczalne i ma fatalne i długofalowe skutki. Z drugiej strony jestem przekonana, że to zupełnie nie są realia współczesnych Francuskich przedszkoli - choćby patrząc na to, że 95% rodziców posyła tam swoje dzieci (a niezależnie też czytałam niezłe opinie). Zgodzę się z tym, że to czy pomysł jest dobry zależy od jakości przedszkoli, tego co dzieci mają tam robić (zgadzam się, że za dużo 'nauki' za wcześnie jest niedobre), ile będzie dzieci w grupie, ile czasu dziecko będzie tam spędzać dziennie i jaki okres przewidziany jest na przyzyczajanie się dziecka (to znaczy przychodzenia z rodzicem, żeby mialo czas zaufać nauczycielom zanim z nimi zostanie samo).doceń 4
-
-
-
Nic nie jest lepsze dla rozbijania więzi rodzinnych niż przymus edukacji malutkich dzieci.doceń 40odpowiedz na post 4
-
Dlaczego chodzenie do szkoły/przedszkola ma rozbijać więzi rodzinne? Może zależy na jak długo, ale kilka godzin dziennie (np w UK 3-latki+ maja darmowe 3 godziny przedszkola dziennie) myślę, że ma duże korzyści dla dzieci. Pewnie istnieją rodzice, którzy są w stanie zapewnić swoim dzieciom ciekawe zabawy, codzinnie brać je na plac zabaw, zapewnić kontakt z rówieśnikami itd., ale z tego co widze, jest to bardzo trudne i dzieci, które nie chodzą do przedszkola najczęściej spędzają dużo czasu oglądając telewizje/grając w gry komputerowe, co akurat jest dosyć fatalne dla ich rozwoju.doceń 25odpowiedz na post 3
-
Piszę o przymusie, a nie o chodzeniu do przedszkola. Moje dzieci chodziły przez kilka lat do przedszkola, ale był to nasz dobrowolny, świadomy i celowy wybór. A nie nakaz administracyjny.doceń 2
-
Tomaszu, przymus a dobrowolność dla tak małych dzieci, to to samo. Dla nich to oznacza te same skutki, więc sam sobie zaprzeczasz.doceń 25
-
Istnieje możliwość uczenia dzieci w domu (homeschooling). Podejrzewam, że właśnie o to chodzi, żeby to była świadoma decyzja rodziców. Nie wiem, czy obowiązek szkolny jest lepszy od możliwości posłania dzieci do przedszkola, ale myślę, że ma to swoje plusy, więc zaskakują mnie bardzo drastyczne i jednostronne komentarze.doceń 4
-
-
-
3 letnie dzieci do szkoły?! To już naprawdę jest wariatkowo! Czyli państwo francuskie przejmie dzieci. Nie mówiąc o tym, że na takie ekscesy nawet sowiecka Rosja się nie decydowała, ehhhhhh! Ani też Korea Północna, chociaż tam dzieci w wieku szkolnym tylko w domu u rodziców nocują. Ale co tam, jak widać państwo laickie jest zawsze państwem totalitarnym, czasem ten totalitaryzm jest większy niż w komunizmie.doceń 9odpowiedz na post 1
-
masz słabe pojęcie co to totalitaryzmdoceń 23odpowiedz na post
-
-
"Produkcja" lewactwa ciąg dalszy.doceń 11odpowiedz na post
-
Chore. Brak słówdoceń 14odpowiedz na post
-
Konsekwentna kontynuacja bolszewizmu i narodowego socjalizmu, bezbożne państwo IV. neoliberalnej LBGTQIAZD...Rzeszy będzie dzieci instrumentalizowało do kontroli rodziców. Jak już dzisiaj instrumentalizuje nasze żądze i przywary dla kontroli społeczeństwa … m.in. prywatyzując cenzurę.doceń 9odpowiedz na post 1-
no i wuj znowu swojedoceń 25odpowiedz na post
-
-
Władza ojcowska jest tego rodzaju, iż ani zniknąć nie może, ani być pochłoniętą przez państwo; to samo i wspólne z życiem ludzkim ma źródło. Dzieci są cząstką ojca i jakby rozszerzeniem osoby ojcowskiej; a prawdę mówiąc, to nie same o własnej mocy, ale przez społeczność rodzinną, w której się urodziły, wchodzą do społeczności państwowej i w niej biorą udział. Z tego też względu, że dzieci są przez naturę cząstką ojca, pozostają pod władzą rodziców tak długo, jak długo nie potrafią używać osobistej wolności (S. Thom. Summa Theol. II-II, Qu. X. art. XII). Jeśli zatem socjaliści, odsuwając w cień powagę rodziców, wprowadzają w jej miejsce opatrzność państwową, grzeszą przeciw naturalnej sprawiedliwości i rozrywają jedność rodziny. --- Leon XIII, Rerum Novarumdoceń 8odpowiedz na post 1
-
znowu Tomasz z Akwinudoceń 25odpowiedz na post
-
-
Pewnie jest jeszcze opór w społeczeństwie przed "edukacją" seksualną 3-latków, stąd ten przymus, by móc indoktrynować, seksualizować i deprawować maluchy.doceń 7odpowiedz na post
-
po pierwsze dopiero planuje, po drugie co nam do tego (co nie znaczy, że popieram takie obniżanie wieku)doceń 25odpowiedz na post
-
Kto to pisze... przedszkola bedą musiały przyjąć rolę prawdziwych szkół ! Co za bzdury. Obowiązek nie oznacza, że przedszkole zamienia się w szkołę. Tak na marginesie procent przedszkolaków jaki uczęszcza nieobowiązkowo we Francji to ponad 90 % !doceń 0odpowiedz na post
Dyskusja zakończona.
