Jak widać niezwykle wyborną pamięć mają redaktorzy GW, wyborną "inaczej". Nie pamiętają, że przypisane Papieżowi słowa były wyrwanym z kontekstu cytatem. Nie pamiętają, że była to prowokacja mająca na celu wywołanie oburzenia muzułman. Nie pamiętają, że jeśli ktoś miałby za coś przepraszać, to nie Papież, lecz "siostrzane" gazety które tę prowokację wykonały.