Będzie tak jak z referendum w Irlandii za przystąpieniem do Unii. Raz odrzucony- to zrobiono natępne... . Do skutku.Eutanazja to biznes. Zło się wcisnęło w momencie postawienia sprawy życia i śmierci pod ludzkie głosowanie jak towar! Ot, egzekucje na razie odroczono. Tak że nie ma się co emocjonować...
Irlandia zachłysnęła się wolnością, tak jak wcześniej zachłysnęła się dobrobytem. Hamulce zostały popuszczone, ale przyjdzie pora opamiętania, bo życie z ciągle luzowaną moralnością zacznie przynosić nieoczekiwane przez Irlandczyków efekty. Portugalczycy są w gorszej sytuacji materialnej, ale w znacznie lepszej kondycji moralnej. Jak pokazało głosowanie w parlamencie granica wprawdzie jest bardzo cienka, ale to już jednak coś. Poza tym warto zwrócić uwagę na ideologiczne rozbicie w tamtejszych obozach socjalistów, liberałów, zielonych a komunistów. Jaskrawy przykład tendencji w różnych krajach UE.