Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.
Dziś praktycznie połowa dorosłych Polaków nie uczestniczy w demokracji, bo odrzuca swoje prawo do dokonywania wyboru.
Do tego dochodzi nieustanne mieszanie w prawie wyborczym, brak nowoczesnych rozwiązań w zakresie głosowania choćby przez internet.
Wniosek jest prosty - dziś ludzie nie chodzą do wyborów, a później utyskuja na politykę i polityków.
A głosowanie rodzinne jest kolejnym pomysłem zniechecajacym do chodzenia na wybory.
No i jaskrawa niesprawiedliwość w wypadku gdy w rodzinie z przyczyn niezależnych od małżonków brak dzieci.
I jeszcze trzecie zniechęcenie - bardzo często rodziny wielodzietne są nauczone życia na koszt państwa. Czy będą oni głosować za polityką rozwoju, czy za rozdawnictwem socjalnym? Tym samym zwiększy sie jedynie przedwyborcze rozdawnictwo nieswojego i odrzuci od urny wyborczej tych, co swą żyją uczciwie ze swej pracy. Bo to oni ponoszą koszty licytacji przedwyborczych.
Należy zacząć od obniżenia wieku pełnoletności do 16 lat, a później się zobaczy, jakie dalsze kroki należy podjąć.
Kto więcej wnosi do dobra wspólnego Polski i Polaków: ten, kto tworzy miejsca pracy, ten, kto płaci większe podatki czy może ten, kto rodzi i wychowuje przyszłe pokolenia.
Do merytorycznej debaty.
Pochodzę z rodziny uznawanej obecnie za wielodzietną, ale nigdy nie korzystaliśmy jako dzieci z pomocy socjalnej, przywilejów etc.
A jak jest dziś? Ile ludzi mając trójkę czy więcej dzieci uważa że im pomoc sie należy? Że ze względu na wielodzietność oczekują jakiś przywilejów, pomocy państwa etc.
Sądząc po kolejnym zaczynającym sie festiwalu "darmowych" programów + widać jak tragicznych jest poziom nauczania matematyki albo jak wielka jest wiara w rozmnażanie pieniędzy. Nie wiem, co jest gorsze.