Zły i surowy Bóg Starego Testamentu kontra dobry i miłosierny Bóg Nowego Testamentu. To herezja zwana marcjonizmem. Tuż obok w artykule pt. "Gdzie Duch?Gdzie zaduch?" ks.Jaklewicz pisze: "Cała historia zbawienia to historia wylewania się miłości Bożej. " Jakze piękne są te słowa, jak bardzo inne spojrzenie na Stary Testament.
co nie zmienia faktu, że u Żydów sprzed Chrystusa a pewnie i po kobieta mała status gorszy niż koza, w pieśni nad pieśniami nikt się nie rozwodzi nad tym czy jest dobra czy złośliwa lecz, że ma równe zęby i budzi u chłopa pożądanie
św. Augustyn z Hippony