Czyżby ? jeśli kościół wypełni się tymi co "też są przeciw" to rzeczywiście taka porażka kościoła , jeśli tak by było to byłby to dowód na to ,że kościół głosząc Sprawiedliwość potrafi dotrzeć. Nawet do serc zdeklarowanych ateistów , to taka porażka ?a czym chce dotrzeć ? opowiadaniami jak to Chrystusa nas kocha , wtedy ateusz może odpowiedzieć : "a kto to jest " i cały wysiłek na nic . Ale co ja tutaj w ST Pan powiedzał że po ttm nas będą poznawać ,że On jest posród nas , p czym ? po naszych prawach ,Sprawiedliwość ot co . historycznie rzecz ujmując z pewna regularna monotonnością można powiedzieć przy okazji np. rewolucji francuskiej , rosyjskiej czy hiszpańskiej z 1936 r. że kościół ZAWSZE odnosił sromotne cięgi kiedy głosił miłość z pominięciem sprawiedliwości , przyszli bo też byli przeciw ...wspaniałe , tzn. że Bóg jest jednak w kościele , odwrotnie chyba Amos powiedział ,że modły kapłanów w sytuacji ucisku ludu NIE BEDĄ WYSLUCHIWANE , jak się czyta historię kościoła ...to "coś w tym jest .
zasadniczo dwie sprawy - pierwsza to ciągłe odwoływanie się do II wojny - rzecz bezspornie niezrozumiała - adyć po tej II wojnie w samej europie było kilka wojen ( obozy i eksterminacje ) coby wspomnieć tylko byłą jugosławię , druga sprawa to te pełnekościoły dzisiaj równie bezsopornym wydaje się fakt że w onych kościołach to ylko wierzący siedzą choć ich niewiel jest . chrześcijanin do kościoła idzie bo tam z Bogiem tym jak najbardziej żywym spotkać się może ( to ten w eucharystii jest ). sukces to takie dziwne słowo akurat do wiary niepasujące . pozdrawiam
Dziękuję... czasami tak bardzo pragnie się uznania u ludzi, a ono nie przychodzi, wręcz przeciwnie, obrywa się ... dziękuję za te słowa, że najważniejsze w tym wszystkim jest to, że Bóg widzi nasze życie, nasze pragnienie przychodzenia bliżej i przyprowadzania innych do Niego
Ale co ja tutaj w ST Pan powiedzał że po ttm nas będą poznawać ,że On jest posród nas , p czym ? po naszych prawach ,Sprawiedliwość ot co .
historycznie rzecz ujmując z pewna regularna monotonnością można powiedzieć przy okazji np. rewolucji francuskiej , rosyjskiej czy hiszpańskiej z 1936 r. że kościół ZAWSZE odnosił sromotne cięgi kiedy głosił miłość z pominięciem sprawiedliwości , przyszli bo też byli przeciw ...wspaniałe , tzn. że Bóg jest jednak w kościele , odwrotnie chyba Amos powiedział ,że modły kapłanów w sytuacji ucisku ludu NIE BEDĄ WYSLUCHIWANE , jak się czyta historię kościoła ...to "coś w tym jest .