• Stanisław Miłosz
    01.12.2008 04:47
    A co przeszkadza uchwalenie ustawy bioetycznej BEZ ratyfikowania Konwencji? Cokolwiek by się nie uchwaliło w tej ustawie i tak ratyfikowana Konwencja będzie miała pierwszeństwo przed ustawą. Ustawa musi być z nią zgodna, a wiadomo, że Konwencja jest dość płynna w interpretacji, co sam pan Gowin wprost przyznaje wspominając o liberalnych brytyjskich i "rygorystycznych" niemieckich i szwajcarskich "wzorcach", przecież z Konwencją zgodnych.

    A co przeszkadza, skoro p. Gowin i członkowie Zespołu zdają się pamiętać i o Orwellu i o Huxleyu, by polska ustawa jeszcze mocniejszą tamę tym wcale nie urojonym w głowach filozofów i klasyków science fiction potwornościam postawiła? Przcież chyba nie obawa przed tym, że "EUROPA BĘDZIE SIĘ Z NAS ŚMIAĆ"?

    Dziwne, że żadnej z tylu mądrych głów w tym "zespole" nie przyszło do głowy rozwiązanie pod każdym względem, legislacyjnym, etycznym etc., NAJPROSTSZE - CAŁKOWITY ZAKAZ in vitro, klonowania "terapeutycznego" (Czy na zdrowy rozum coś takiego jest możliwe? Kolejny eufemizm dla ukrycia czegoś nieetycznego) i tym podobnych "technologii" tworzenia ludzkich istnień. Dziwne, skoro nawet konsultowano "prywatnie z różnymi biskupami".
    A może i nie dziwne, skoro za cel uznaje się KOMPROMIS, a nie dobro Człowieka?

    Jakby nie było coś w tych "mądrych głowach" nie tak jest poukładane jak być winno. Red. Macura ujął to bardziej dyplomatycznie, ale ja redaktorem nie jestem więc nie muszę się pieścić: http://info.wiara.pl/?grupa=6&art=1228047156&dzi=1124703879 :).
  • M.R.
    02.12.2008 23:47
    Jednak polityka zmienia człowieka. No, prawda, nie każdego. Ale takie postawy jak prezentowana, zniechęcają do babrania się polityką, skutecznie. Ciekawe co by na to św. Franciszek? Wszystkie postawy, oprócz katolickiej, szkoda.
  • ewa
    03.12.2008 14:49
    dobrze wiecie, że całkowity zakaz o in vitro nie przejdzie przez sejm. Czyli stan prawny pozostanie taki jak jest teraz, czyli, że mozna robić co się chce.
    Pytanie: co jest lepsze?
    1. Przyjąć kompromisową regulację?
    2. Walczyć o zakaz i w rezultacie pozostawić bezprawie takie jakie jest obecnie?
  • Joanna Kociszewska
    03.12.2008 14:57
    Pani Ewo

    Obecny stan zostać nie może. Jeśli nie jest możliwy zakaz (a de facto nie jest) konieczny jest jak najlepszy kompromis. To dla mnie nie ulega wątpliwości.

    Od posła Gowina - jako katolika, bo do takiej wiary się przyznaje - oczekiwałabym jednak deklaracji, że chciałby całkowitego zakazu, gdyby to było możliwe, a stara się o kompromis jako to, co jest osiągalne, ograniczenie zła.

    I takiej deklaracji doczekać się nie mogę. Wiem, że politycznie to nie przyniesie korzyści, ale z niektórych wypowiedzi wydaje mi się raczej, że kompromis, do którego dąży, uważa on również za optimum moralne (!)
  • gregg
    03.12.2008 15:51
    Powiniem byc calkowity zakaz in vitro oraz innych metod sztucznego tworzenia czlowieka. In vitro nie jest leczeniem - to po pierwsze, poza tym czy jest zbyt wiele pieniedzy w budzecie, ze PO chce refundowac in vitro. Czy nie ma tysiecy ludzi chorych i biednych, ktorzy czekaja na poprawe stanu sluzby zdrowia przez jej doinwestowanie? Tymczasem rzad chce wyrzucac sie pieniadze na cos co leczeniem nei jest.
Dyskusja zakończona.

Komentarze do materiału/ów:

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
8°C Środa
noc
7°C Środa
rano
7°C Środa
dzień
8°C Środa
wieczór
wiecej »