I wszystko jasne: "dobrzy gospodarze w gminach, miastach i metropoliach" to ludzie z Prawa i Sprawiedliwości (podporządkowani panu prezesowi Kaczyńskiemu w kluczowych postanowieniach); "żeby +małe ojczyzny+ rozkwitły w każdym zakątku", a jest to możliwe wyłącznie z Prawem i Sprawiedliwością (i patrz jak wyżej); podkreślono "(...) też wagę budowania "zjednoczonej Polski. Chcemy jednej Polski w każdej gminie, w każdym powiecie", tj. zjednoczonej wedle prawideł, wizji i wyobrażeń Prawa i Sprawiedliwości (a tutaj słowo pana prezesa jest decydujące). Tak wygłada samorządowy program PiSu. Uczciwie należy dodać, że niewiele lepszy, bo brak konkretów (czy w ogóle) jest program opozycji.
Ma racje. Pytajcie kandydatów CZY, GDZIE I ILU tzw uchodzców zamierzaja osiedlić w waszych gminach i wioskach i kiedy z naszych podatkow stawiać będą im meczety. Żeby potem nie było płaczu i zgrzytania zębów.