• tomak
    27.08.2018 11:08
    Przestańcie wreszcie bić pianę i wypowiadać wzniosłe a puste słowa. Jeśli były przypadki pedofilii w Irlandii i USA (wygląda na to, że były), to piszcie konkretnie: kto się ich dopuścił (imiona i nazwiska sprawców) i czy RZECZYWIŚCIE się ich dopuścił, czy sprawcy udowodniono ponad wszelką wątpliwość w rzetelnej rozprawie sądowej, że był sprawcą zarzucanych mu czynów. Mówienie, ze jacyś księża, jacyś biskupi, bez podawania konkretów, jest mnożeniem plotek (często przed nimi przestrzega sam Franciszek) i psuciem krwi. Pytanie zasadnicze: ile prawdy jest w tej całej publicystycznej gadaninie a ile zmyśleń ludzi wrogich Kościołowi?
  • A.G.
    27.08.2018 11:27
    Trafne i zasadne wnioski Pani Redaktor.
  • jo_tka
    27.08.2018 14:44
    jo_tka
    Zawiera oczywiscie takze imiona i nazwiska sprawcow i tuszujacych.
  • tomak
    27.08.2018 17:36
    Pytanie zasadnicze: czy te osoby zostały już skazane prawomocnym wyrokiem kościelnym/świeckim czy są tylko w raporcie. Dopóki nie ma prawomocnego wyroku sądowego obowiązuje domniemanie niewinności. Trzeba się jednak liczyć z ósmym przykazaniem. Czyż nie tak? Raportów można wysmarować setki, to w dzisiejszych czasach żadna sztuka. Czasem na stosowny raport ktoś składa zamówienie... i go otrzymuje.
  • Anonim (konto usunięte)
    27.08.2018 21:48
    Nie sposób napominać z wyżyn własnej wielkości i mądrości, jeśli się stoi po kolana we wspomnianym wyżej "caca".

    Tezy, jakie zawarł w obszernym dokumencie zatytułowanym "Świadectwo" abp. Carlo Maria Viganò porażają. Były nuncjusz apostolski w Stanach Zjednoczonych - jak sam pisze - postanowił przerwać zmowę milczenia i ujawnić fakty dotyczące tuszowania skandali pedofilskich w Kościele, obarczając za nie winą m.in. samego papieża Franciszka.

    Źródło:
    https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/afera-pedofilska-w-usa-czy-swiadectwo-watykanskiego-arcybiskupa-wstrzasnie-kosciolem/7j8y9tg
    • jo_tka
      28.08.2018 08:46
      jo_tka
      Zwłaszcza podoba mi się koncepcja sankcji, o których nikt nie wie, których człowiek nimi ukarany w żaden sposób nie szanował i co zignorował najwyraźniej także nakładający je Benedykt XVI. Już nie mówiąc o nuncjuszu, który także w tej kwestii nic nie zrobił i mówi dopiero po latach.

      Proponuję tę analizę:
      http://wiez.com.pl/2018/08/27/i-komu-tu-wierzyc-w-kosciele/

      Można też zajrzeć do Torniellego, jeśli ktoś zna angielski
      http://www.lastampa.it/2018/08/26/vaticaninsider/former-nuncio-to-the-usa-vigan-the-pope-must-resign-cvUU9v5aKkPcClNDaplYlL/pagina.html
      • tempestas
        28.08.2018 15:13
        Bo to były tajne sankcje. Tak tajne, że nawet Benedykt XVI nie wiedział,że je nałożył.
      • lars
        28.08.2018 21:56
        Na pewnego polskiego homoarcybiskupa także były nałożone sankcje i zostały totalnie przezeń zignorowane.
      • jo_tka
        29.08.2018 07:29
        jo_tka
        Powiem tak: sankcje można zignorować, jasne. Ale jeśli nie ma na to ignorowanie reakcji nuncjusza (abp. Vigano właśnie), który nie tworzy żadnej dokumentacji w tej kwestii, jeśli objęty sankcjami sprawowania Mszy świętej sprawuje ją publicznie na konsystorzu w Bazylice św. Piotra, jeśli ma nie podróżować, a spotyka się z Benedyktem w Watykanie (są zdjęcia z 28.02.2013, z serdecznego pożegnania), to znaczy że albo sankcji nie było albo były fikcją. To - przepraszam - co zniesiono, jeśli coś zniesiono?
      • abdullak
        31.08.2018 09:44
        Jednak nawet Tornielli to przyznaje że , McCarric wyprowadził się ze swojego gniazdka w seminarium, więc jakieś sankcje Watykanu były i mało prawdopodobne, żeby Franciszek o tym nie wiedział. To, że Benedykt się z nim spotykał o niczym nie świadczy – w końcu papież sam przyznał, że nie panował nad kurią i w końcu abdykował. Może był zbyt delikatnym człowiekiem, by dać poznać drugiemu człowiekowi, że uważa go za drania, więc mu podał rękę na ogólnej audiencji, a kwestia oceny czy było to "serdeczne" pozegnanie. Vigano podaje mocne argumenty a jedynie linia obrony oskarżonych są opinie watykanisty Torniellego. Franciszek, jako widzialna Głowa Kościoła i po prostu facet powinien bardzo poważnie podejść do tych ciężkich oskarżeń i udokumentować swoją niewinność. A póki co to jak zwykle, milczy bądź daje niejednoznaczne, wymijające odpowiedzi
    • tempestas
      28.08.2018 15:10
      Tyle, że ten nuncjusz wcześniej sam był umoczony w niszczenie dowodów w sprawie abpa Nienstedta. Moim skromnym zdaniem, na końcu to właśnie jego głowa spadnie.
  • adwocatus diaboli
    28.08.2018 07:41
    Wie Pani co zrobiło by największe wrażenia na wiernych k.k. ? nie żale i biadolenia ale ROZWIĄZNIA INSTYTUCJONALNE . Wszystko to już znamy , znamy BEZKSUTECZNOŚĆ WERBALNGO LI TYLKO ,POTĘPIENIA , APELI , WEZWAŃ .

    Jaka jest największa WADA systemu k.k. ? podobnie jak sędziowie w Polsce kościół w sensie Instytucji SAM OSĄDZA swe winy bez udziału laikatu , potem mamy "kwiatki" na oczach milionów sędzia "zakosił" pięćdziesiąt zł. przy kasie i...sąd go uniewinnia , to tak jakby kapłan sam sobie rozdzielał rozgrzeszenia podczas spowiedzi … zawsze da , taka jest natura ludzka , Pani , moja i wszystkich . A duchowieństwo podobnie jak sędziowie w Polsce są grupą WYODRĘBIONA prawnie , obyczajowo , majątkowo , to stwarza atmosferę omerty ,eh ! czy ja muszeępisać o takich oczywistościach ?


    Dlatego bez udziału laikatu w instytucjach władz k.k. [ dlaczego ich tam nie ma ? przecież Biblia nie zabrania ]wszelkie dywagacje na ten temat są BEZPRZEDMIOTOWE ,niczego nie zmienią , mogą NA CHWILĘ ZAŁAGODZIĆ ból który i pytania które i tak powrócą ,to jedynie kosmetyka , i jeszcze jedno : PRZEDSTAWICIELI LAIKATU a nie osób z laikatu wybranych z pośród laikatu przez ekscelencje , to tak jakby rozmawiali z samym sobą .


    Luźna uwaga , poza tematem , jeśli DOBREM jest wykluczenie laikatu z zarządu kościołem to jak ktoś się odpłaci tym samym dobrem w stosunku do duchowieństwa zła nie robi , no cóż w tym złego jeśli na dobro odpowiedna się dobrem ? oczywiście to z przymrużeniem oka.
    • jo_tka
      28.08.2018 08:51
      jo_tka
      Powiem tak: po pierwsze, nie chodzi o wrażenie, tylko o ochronę dzieci. Robienie wrażenia na kimkolwiek jest sprawą ostatnio-rzędną.

      Po drugie, proszę nie oczekiwać po niespełna dwudniowej wizycie więcej niż słów.

      Po trzecie, rozwiązania instytucjonalne to prawo kanoniczne dot. karania sprawców i biskupów (możliwość ich usuwania ze stanowiska na mocy wyroku trybunału istnieje od 2 lat i sam mechanizm działa) i cały system profilaktyki. Żadne rozwiązania instytucjonalne natomiast nie zmuszą rodziców, żeby uwierzyli własnemu dziecku, nie kapłanowi. Żadne rozwiązania instytucjonalne nie sprawią, że ludzie zaczną bardziej troszczyć się o ofiarę niż o dobre imię Kościoła czy kapłana. Nie, wcale niekoniecznie duchowni. Proszę się rozejrzeć...
    • jo_tka
      28.08.2018 08:56
      jo_tka
      A jeśli chodzi o szersze dopuszczenie świeckich, to zapewne w części jest to możliwe i wymaga tylko dobrej woli, w części wymagałoby zmian w kodeksie prawa kanonicznego, w takim zakresie jak to możliwe. Tak czy inaczej wymaga namysłu, Kościół to nie jest instytucja na której można sobie poeksperymentować.
      • adwocatus diaboli
        29.08.2018 07:24
        Co do obu wypowiedzi , zgoda to logiczne , problem w tym ,ze jesteśmy w k.k. … zdaje sobie Pani z tego sprawę ,że część hierarchii raczej pozwoli spalić się na stosie niż POWAŻNIE , w kategoriach władzy potraktować laikat .

        To zagadnienie poważne bo pozwala ODBUWOWYWAĆ POCZUCIE WSPOLNOTY , takiego nie będzie jeśli w świadomości wspólnoty społecznej kościoła [ jeśli taka istnieje ] będzie funkcjonować takie oto mniemanie , że tam na górze są "oni " którzy decydują o wszystkim i wszystko im wolno , wszystko ujdzie płazem a "my" nic możemy zrobić .


        Tak, zgoda potrzebne są zamiany w kodeksie k. spodziewam się jednak gwałtownego oporu albo... w ogóle tak się nie stanie .Albo też rozpoczną się prace nad hipotetycznymi zmianami i będą one trwać , trwać , trwać... i zakończą się czymś bardzo , bardzo nieistotnym , kosmetyką , wie Pani nauczyłem się tego ,że duchowieństwo jest w kategoriach dbałości o swe własne przywileje grupowe bardzo solidarne , zręczne … ale może się mylę .

        A same nadużycia , one są niebezpieczne , one są po prostu kroplą która przepełniła naczynie , tego nie da się obejść " jak zwykle "mówiąc językiem sportowym "gra na czas " jest nieskuteczna bo nie wystarczy już "wykopywać piłkę na aut , na przeczekanie " trzeba obrabiać straty , ot co .
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
3°C Piątek
rano
10°C Piątek
dzień
10°C Piątek
wieczór
8°C Sobota
noc
wiecej »