Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.
Jeśli chodzi o sposób, to nie da się podać jedynie słusznego, do jednych trafi się prostszą drogą, do drugich trzeba więcej wysiłku, czasem nawet okrężnie. Naturalną odpowiedzią jest więc 'nie".
Jeśli zaś idzie 'ubogość' i 'bogactwo' pieniężne 'drogi', to czy się wybierze jedno, czy drugie, to tak naprawdę wybiera się ... nie kogo innego jak Pieniądz, Mamonę. To ją się stawia nad Bogiem, do którego 'droga' prowadzi. Tu też odpowiedź musi być więc 'nie'.
Oczywiście można też przez 'ubogość' drogi rozumieć ubogość argumentacji, ale czy uboga argumentacja będzie lepsza od bogatej?
Jesli chodzi o skromniejsze życie tych dostojników i kapłanów, którzy zbyt są przywiązani do ziemskich dóbr - to tak, więcej umiaru niektórym wyszłoby na zdrowie, a i ich otoczeniu też.