Panie premierze kiedy posłuchał by pana ktoś niesprawny umysłowo też chyba by nie uwierzył ze stara się pan by obywatelom żyło się lepiej. Owszem lepiej jest tym "blisko koryta" Przeciętny polak im mieszka w mniejszej miejscowości tym trudniej może nie tylko znaleźć prace ale nawet się z niej wydostać. Dzieci w wioskach nie mają żadnych świetlic itp.Może czas pomyśleć o ubóstwie czy wręcz nawet nędzy ludzi z wsi i małych miejscowości.
Premier nie jest od tego, by zapewnić każdemu dochody, pracę i wszelkie wygody, bo - niestety - każdy człowiek jest odpowiedzialny za swoje życie i ma obowiązek o to zycie dbać. A ojczyzna jest naszą matką i trzeba też dać tej matce jakąś pmoc w potrzebie a nie jedynie czekać az ona za nas to zrobi.
Premier ma głowę pełną pomysłów,ale niestety,niezrealizowanych.Co jakiś czas mówi:zrobimy,zbudujemy,zapewnimy i na słowach się kończy.Tak można mówić dzieciom,ale Polacy ,mam nadzieję,już wyrośli ze strachu przed Kaczyńskim(niech boją się go złodzieje i aferzyści-tym pogoni kota) i miłością (nieodwzajemnioną) do Tuska i jego kamratów.Mówimy:STOP dalszemu zadłużaniu kraju,DOSYĆ rządów PO i PSL,bo to zguba narodu.
ze stara się pan by obywatelom żyło się lepiej.
Owszem lepiej jest tym "blisko koryta"
Przeciętny polak im mieszka w mniejszej miejscowości tym trudniej może nie tylko znaleźć prace ale nawet się z niej wydostać.
Dzieci w wioskach nie mają żadnych świetlic itp.Może czas pomyśleć o ubóstwie czy wręcz nawet nędzy ludzi z wsi i małych miejscowości.