Na stronach katolickich nie należy używać określenia "Boże Narodzenie" lecz "Narodzenie Panskie" bo tylko te miało miejsce w czasie, Bóg jest wieczny, więc nie mógł sie narodzić, lecz dokonało sie tylko Wcielenie Syna Bożego, a to zupełnie inna historia.:):):)
Te 69 proc. osob to pewnie osoby zwiazane ze strukturami Kosciola.Bo przecietny katolik to ile razy w m-cu uczestniczy we mszy sw.,ile razy przystepuje do sakramentu pokuty???Obowiazki zawodowe, domowe nie ulatwiaja takiego przygotowania sie.Db ,aby w adwencie przystapili do kratek konfesjonalu i przemysleli kilkuminutowe rekolekcje on -line np oo. Dominikanow.
powiem wam tak my chrzescijanie zapominamy kto to jest chrzescijanin i jak wyglada jego zycie zgodze sie ze dla chcacego nie ma nic trudnego pamietajcie naszym najważniejszym celem duchowym jest dążenie do swietośći chrzescijanin to nie tylko ktos kto chodzi do kosiciola ale tez pokazuje swoim zyciem ze jest chrzescijaninem i glosi slowo Boga adwent to własnie taki czas żeby jesli nie robimy tego prze caly rok to w adwencie po kazdej pracy czy po szkole czy przed jakims zajeciem wdomu przejdzie sie do kaplicy chociaz na 30 minut i posiedziecie tam lub pokleczcie w milczeniu patrzac sie w tabernakulum tam gdzie znajduje sie najswietszy sakrament a jesli tego nie potraficie znajdzie sobie w domu biblie badz jak kto woli piso swiete i prze 15minut poczytajcie je sobie codziennie tak sie wlasnie przygotowac mozna przez adwent na narodziny naszego zbawiciela i Boga
przeciętny?,,czyli ja np?...uczestniczy w miesiącu nie za dużo..raptem 4 niedziele miesiąca+ 2-3 razy rano na roraty..spowiedź,mniej więcej raz na dwa miesiące (czasem raz na trzy miesiące)..praca i obowiązki domowe nie przeszkadzają, na roraty na 6 rano, najważniejsze rzeczy zawsze najpierw, potem wszystkie inne, praca jak każdy, po pracy wspieram dzieci dowożąc na sport (całkiem konkretne wyniki :) ) i zajęcia dodatkowe, wieczorem często czytamy, w niedzielę najpierw na nabożenstwo, a potem cała niedziela dla nas i jest czas na wszystko :).