Pozdrowienia Franciszka z samolotu.
„Ci ludzie nie są liczbami, nie są obiektami, nie są czymś, co można rzucić tu czy tam z powodu konfliktów czy interesów ekonomicznych” – zaznaczył w rozmowie z Radiem Watykańskim ks. Federico Lombardi SJ.
Kilkadziesiąt młodych katolików w geście uwielbienia Pana Boga tańczyło przy katedrze wrocławskiej. To współczesna forma modlitwy, do której przekonuje się młodzież.
Legat zachęcał , abyśmy nie spoczęli na laurach.
"Niech Jubileusz będzie okazją do ponownego odkrycia korzeni wiary i jej umocnienia poprzez dawanie jej innym, aby być w świecie znakami miłosierdzia i świadkami zmartwychwstania Chrystusa" - zachęcił kard. Pietro Parolin, legat papieski, na uroczystości 1050. rocznicy chrztu Polski. Podczas Mszy św. na Stadionie INEA w Poznaniu sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej przestrzegł Polaków, aby nigdy nie traktowali niczego jako osiągniętego raz na zawsze. Przestrzegł także przed pokusą uważania siebie za samowystarczalnych, nie potrzebujących szczególnie obecności i pomocy Pana.
Papież Franciszek zakończył w sobotę pięciogodzinną wizytę na greckiej wyspie Lesbos, która jest symbolem obecnego kryzysu migracyjnego w Europie, i po południu odleciał do Rzymu. Na pokład samolotu papież zabrał ze sobą 12 uchodźców.
Nie traćcie nadziei! - z tym apelem zwrócił się Franciszek do uchodźców w przebywających w ośrodku w Moria na greckiej wyspie Lesbos. Papież zaznaczył, że przybył do migrantów aby z patriarchą Konstantynopola Bartłomiejem i arcybiskupem Aten Hieronimem zwrócić uwagę świata na poważny kryzys humanitarny i modlić się o jego rozwiązanie.
Zaczęło się rodzinne święto na stadionie Inei. To część obchodów rocznicy chrztu Polski.
Franciszek upomina się o szacunek dla uchodźców.