Podczas lotu powrotnego z Belgii Franciszek w rozmowie z dziennikarzami mówił o ataku w Libanie, w którym zginął przywódca Hezbollahu Hassan Nasrallah. Zwrócił uwagę na liczne ofiary wojny na Bliskim Wschodzie, powtórzył potępienie aborcji, nazywając lekarzy, którzy ją wykonują, „zabójcami” i zwrócił uwagę na chrześcijańskie świadectwo króla Baudouina, który zrezygnował z urzędu, aby nie podpisać ustawy zezwalającej na aborcję.
Papież Franciszek powiedział podczas niedzielnej mszy na stadionie Króla Baudouina w dzielnicy Heysel w Brukseli, że w Kościele "nie ma miejsca dla nadużyć, nie ma miejsca dla ich tuszowania". W nabożeństwie uczestniczyło około 40 tys. osób, wśród nich Polacy.
Trzeba przejąć się lękami, które towarzyszą procesom migracyjnym i je nazwać, a nie zostawiać różnym graczom politycznym - uważa bp Krzysztof Zadarko, delegat KEP ds. Imigracji. Jego zdaniem ciągłe przywoływanie fałszywej alternatywy: albo pomagamy uchodźcom z granicy polsko-białoruskiej, albo bronimy ojczyzny - polaryzuje nas i zniechęca do humanitarnego i chrześcijańskiego traktowania uchodźców. Biskup nie ma też obaw o "islamizację Europy". - Zbyt wielu jej mieszkańców - także ateistów, agnostyków, ludzi zsekularyzowanych, wolnych od religijnego myślenia - nie będzie chciało przyjąć takiej wizji życia - ocenia bp Zadarko w rozmowie z KAI. Pod hasłem "Bóg idzie ze swoim ludem" dziś obchodzony jest w Kościele 110. Światowy dzień Migranta i Uchodźcy.
Na początku Mszy św. na Stadionie Króla Baudouina w Brukseli Franciszek ogłosił błogosławioną Annę od Jezusa de Lobera y Torres, żyjącą na przełomie XVI i XVII wieku hiszpańską karmelitankę bosą, która prawie 20 lat spędziła w Belgii. Założyła tam kilka klasztorów swego zakonu w duchu reform, wprowadzonych do Karmelu przez św. Teresę od Jezusa, z którą łączyła ją głęboka przyjaźń.
Przede wszystkim Msza, na stadionie w dzielnicy Heysel. Ale...