Korea Północna od 60 lat prowokuje i wysyła „sygnały ostrzegawcze”. Napięcie może skończyć się wojną, ale jeszcze nie teraz
Korea Północna od 60 lat prowokuje i wysyła „sygnały ostrzegawcze”. Napięcie może skończyć się wojną, ale jeszcze nie teraz
pap/EPA/KCNA

Korea warcząca

Brak komentarzy: 0

Jacek Dziedzina

GN 12/2013

publikacja 21.03.2013 00:15

Korea Północna nie uderzy na Koreę Południową. Jeszcze nie w tym roku.

Wojna propagandowa robi swoje. W ostatnich tygodniach można było odnieść wrażenie, że wojna na Półwyspie Koreańskim wisi na włosku. Owszem, wisi – tyle że nieustannie od 60 lat. Od 1953 roku, po trzech latach walk, obowiązywało zawieszenie broni między komunistyczną Koreą Północną a demokratyczną Koreą Południową. Niedawno światowe agencje powtarzały, trochę bezmyślnie, komunikat reżimowej agencji północnokoreańskiej, jakoby rząd w Pjongjang (stolicy Korei Płn.) wypowiedział „wszystkie pakty o nieagresji” z Koreą Płd. Tyle tylko, że takie pakty nie istnieją. Jak zatem tłumaczyć ostatnie agresywne wypowiedzi Kim Dzong Una? Czy zagrożenie ze strony najbardziej totalitarnego państwa na świecie jest realne?

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..