Chrześcijańska demokracja. Koniec historii?

Nad chrześcijańską demokracją w Europie niektórzy postawili już krzyżyk. Czy literka „C” powinna zniknąć ze skrótów nazw większości partii chadeckich?

Niedawna śmierć nestora włoskiej polityki, Giulia Andreottiego, jednego z ostatnich – jak mawiają niektórzy – prawdziwych chadeków, obudziła dyskusję nad stanem dzisiejszej chadecji w Europie. Krytycy zmarłego męża stanu mówili, że nawet on nie uniknął do końca tego, co stało się chorobą toczącą chrześcijańską demokrację. W dużym uproszczeniu sytuacja wygląda tak: w Europie działają partie, które bądź wprost w swoich nazwach, bądź w deklaracjach programowych odwołują się do chrześcijaństwa jako podstawy ideowej swojej działalności. W praktyce coraz rzadziej (lub wcale) różnią się od partii socjalistycznych czy liberalnych, gdy dochodzi do głosowań nad ustawami tzw. światopoglądowymi. W „najlepszym” przypadku polega to na bierności chadecji wobec pomysłów lewicy, forsującej bez kompleksów najbardziej rewolucyjne, sprzeczne nawet nie tyle z religią, co ze zdrowym rozsądkiem, ustawy. W najgorszym wydaniu polega to na przejęciu języka i poglądów wywracających naturalny porządek do góry nogami. Trudno powiedzieć, kiedy dokładnie zaczął się proces dechrystianizacji chadecji (co samo w sobie brzmi dość kuriozalnie). Można natomiast wskazać na wydarzenia, które ten proces stopniowo pogłębiały.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
8°C Środa
dzień
8°C Środa
wieczór
7°C Czwartek
noc
5°C Czwartek
rano
wiecej »