Sosnowiec: Głośniki zamiast dzwonów

KAI

publikacja 19.11.2005 11:05

Kolejna świątynia w diecezji sosnowieckiej ma elektroniczne kuranty, których dźwięk zaprasza do modlitwy.

Kościół pod wezwaniem Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu ma nagłośnienie przez, które trzy razy w ciągu dnia wygrywane są religijne melodie. - Nasza parafia istnieje od 25 lat i aż do tej pory nie mieliśmy tu dzwonów. Nie byłoby nas na to stać, a ponadto musielibyśmy wybudować dzwonnice, jak w parafii świętego Jacka w Sosnowcu. Nasza wieża nie spełnia wymogów technicznych, które pozwoliłyby na zainstalowanie dzwonów - mówi ks. Józef Ośródka, który od trzech lat jest proboszczem w parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. - Aż do tego czasu byliśmy jedną z nielicznych parafii w diecezji, w której nie było dzwonów ani sprzętu muzycznego - podkreśla proboszcz. Niestety melodie płynące z wieży kościoła przy ul. Gospodarczej nie wszystkim się podobają. - Mieszkam kilkaset metrów od kościoła i dźwięk tej muzyki religijnej przeszkadza mi. Może dzieje się tak dlatego, że budynki na osiedlu tak stoją, że tworzy się duże echo i dobra akustyka - mówi pan Jerzy mieszkający przy ul. Gospodarczej. - Czy ten dźwięk nie może być nieco niższy? - dodaje pojednawczo. Przez sześć dni w tygodniu melodie płynące z wieży kościelnej można usłyszeń przez minutę o godz. 8, w samo południe - Anioł Pański przez 2 minuty i kolejne 2 minuty o godz. 17. - Ten dźwięk jest na pewno o wiele słabszy od bicia dzwonów, zresztą głośniki są ustawiono na połowę ich mocy, dlatego ich głośność jest naprawdę delikatna - tłumaczy ks. Ośródka. - Jeszcze nikt z parafian nie skarżył mi się na to, że przeszkadza mu ta muzyka. Wręcz przeciwnie, dochodzą do mnie głosy z podziękowaniami za to, że kościół doczekał się w końcu nagłośnienia w dzwonnicy. Naprawdę było nam bardzo przykro, kiedy zmarł Jan Paweł II, a my nie mogliśmy wtedy uruchomić dzwonów, czy takiej aparatury jaką mamy dzisiaj. Automat muzyczny ma zaprogramowanych 100 melodii, które są dobierane w zależności od okresu liturgicznego. Od kilku lat taka aparatura jest zainstalowana w katedrze Wniebowstąpienia Najświętszej Maryi Panny przy ul. Kościelnej. - Nie dotarły do nas żadne informacje o tym, że komuś wygrywane melodie przeszkadzają. Wręcz przeciwnie, wiem, że niektóre pary młode, które zawierają w tym kościele związek małżeński proszą, żeby puszczono im marsz weselny Mendelsona po zakończeniu ceremonii - mówi ks. Jarosław Kwiecień, rzecznik prasowy diecezji sosnowieckiej. Większość starszych kościołów ma dzwony, w nowych świątyniach proboszczowie coraz częściej decydują się właśnie na elektroniczne nagłośnienie. - Jest to rozwiązanie tańsze, a po drugie daje do wyboru większą liczbę melodii. - Jeżeli to komuś przeszkadza, to musi być wyjątkowym człowiekiem, który "szuka dziury w całym". Gdyby te melodie były wygrywane w nocy, to sam byłbym przeciwko temu - podsumowuje rzecznik prasowy diecezji sosnowieckiej ks. Jarosław Kwiecień.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona