Internetowa lustracja księży?

Życie Warszawy/a.

publikacja 23.02.2006 06:14

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski przekazał jednemu z portali internetowych fragmenty akt SB, które otrzymał z IPN. Możliwe, że uruchomi to proces ujawniania księży, którzy byli konfidentami - informuje Życie Warszawy.

– Strona internetowa jest miejscem jak najbardziej właściwym. Publikujący powinni wziąć pod uwagę jedynie kwestie obyczajowe i nie zamieszczać treści, które mogłyby naruszyć godność człowieka – powiedział gazecie dr Jan Żaryn, historyk specjalizujący się w tematyce kościelnej agentury. – To nie jest żadna dzika lustracja, bo ksiądz otrzymuje dokumenty zgodnie z procedurami dostępu do materiałów – dodał dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie, profesor Ryszard Terlecki. – Inni księża z pewnością pójdą drogą Zaleskiego. Zdaniem dziennika niewykluczone, że w efekcie oskarżeni zostaną również duchowni pełniący obecnie wysokie funkcje w hierarchii. Na katolickich forach internetowych pojawiają się głosy, że lustracja może stać się narzędziem walki pomiędzy zwaśnionymi frakcjami Kościoła. Żaryn nie chce komentować tych obaw, broniąc stanowiska, że należy ujawniać prawdę. – Kapłan jest zawodem zaufania publicznego i powinien być poza podejrzeniami – podkreśla. Według historyka, współpracownikami bezpieki było w różnych okresach PRL 10-15 proc. księży.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona