Najuboższy na świecie szef państwa - prezydent Urugwaju José Alberto Mujica Cordano odwiedził 1 czerwca papieża Franciszka. Do Watykanu przybył w ramach podróży międzynarodowej, obejmującej Chiny, Hiszpanię i Włochy.
Ten 78-letni obecnie polityk socjalistyczny jest niezwykle barwną postacią w najnowszych dziejach swego kraju. Były narodowiec, a później lewicowy partyzant, 14 lat spędził w więzieniu, z którego wyszedł po przywróceniu w Urugwaju demokracji w 1985 r.
Wybory prezydenckie wygrał w 2010 r. pod hasłami kontynuowania polityki rozwoju gospodarczego i zmniejszania biedy. 90 proc. swego uposażenia głowy państwa przeznacza na cele socjalne, podczas gdy sam żyje za równowartość 800 euro miesięcznie.
Wybierając się do Watykanu, Mujica zapowiadał, że będzie rozmawiał o planie pokojowym dla Kolumbii. Pośrednio wspomina o tym komunikat, ogłoszony przez Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej po wizycie prezydenta, który poza audiencją u Ojca Świętego odwiedził również Sekretariat Stanu.
„Serdeczne rozmowy pozwoliły na wymianę informacji i refleksji na temat sytuacji społeczno-politycznej w kraju i jego roli w regionie – czytamy w oświadczeniu. – W tej perspektywie poruszono takie zagadnienia, jak integralny rozwój osoby, przestrzeganie praw człowieka, sprawiedliwość i pokój społeczny. Podkreślono wkład Kościoła katolickiego w debatę publiczną na wspomniane tematy, jak też w międzynarodowy pokój oraz opiekę społeczną i oświatę”.
„Bardzo się cieszę, że mogłem spotkać mądrego człowieka” – miał stwierdzić papież po 45-minutowej rozmowie z prezydentem Urugwaju. Przy tej okazji obaj wspominali znanego im obu urugwajskiego myśliciela Alberto Methola Ferré (1929-2009). Książka jego autorstwa znalazła się wśród podarków, które Mujica wręczył Ojcu Świętemu.
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.