W Demokratycznej Republice Konga, na skutek odniesionych ran, zmarł 7 kwietnia ks. Richard Bimeriki.
Był on proboszczem parafii Jomba, w prowincji Północne Kiwu. 12 marca na teren plebanii wtargnęli uzbrojeni ludzie. Domagali się wody. W niewyjaśnionych okolicznościach otworzyli ogień, poważnie raniąc ks. Bimeriki. Biskup diecezji Goma, Faustin Ngabu, podczas uroczystości pogrzebowych zmarłego kapłana potępił nieustanne deptanie praw człowieka w swej ojczyźnie. Pomimo podjęcia przez lokalne władze śledztwa dotychczas nie wykryto sprawców zbrodni.
Polska jest krajem paradoksów, w którym można być osobą pracującą i biedną jednocześnie.