Polski dramat demograficzny

Czy w 2013 roku padnie rekord ujemnego przyrostu naturalnego w powojennej Polsce? Liczba zgonów może aż o 40 tys. przekroczyć liczbę urodzonych dzieci - stwierdza "Rzeczpospolita".

Wskazują na to najnowsze dane GUS za pierwszą połowę tego roku - podkreśla gazeta, wyliczając, że w tym czasie urodziło się 183 tys. dzieci (to o 9 tys. mniej niż przed rokiem), a zmarło 202 tys. Polaków (o 7,6 tys. więcej).

Jeśli ta tendencja się utrzyma, w całym roku urodzi się ok. 360 tys. dzieci, a umrze ponad 400 tys. osób - wyjaśnia "Rz"

W powojennej historii Polski najgorzej pod tym względem było w 2003 roku. Jednakże wówczas ujemny przyrost wyniósł "zaledwie" 14 tys.

Jak zauważa dziennik, niewielką przewagę zgonów odnotowano również w latach 2002 oraz 2004-2005, natomiast w pozostałych latach po II wojnie światowej więcej ludzi się urodziło niż zmarło.

Na ostatnie dane, oprócz dramatycznie małej liczby narodzin - Polska zajmuje pod tym względem 212. miejsce na klasyfikowane 224 kraje świata - wpływa też starzenie się społeczeństwa, a co za tym idzie więcej zgonów. Jeśli ich liczba przekroczy w tym roku 400 tys., też będzie to pierwsza taka sytuacja po 1945 roku.

 

 

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
11°C Czwartek
dzień
12°C Czwartek
wieczór
9°C Piątek
noc
6°C Piątek
rano
wiecej »