Ludzkie ciało - kotwica w czasie i przestrzeni

Chrześcijanie oddają cześć zwłokom, bo szanują ludzkie ciało. Człowiek jest istotą złożoną z ducha i ciała. Pisał już o tym św. Tomasz z Akwinu w XIII wieku - mówi teolog o. Michał Paluchw rozmowie z Tomaszem Terlikowskim z Rzeczpospolitej.

Rz: Ciało Jana Pawła II zostanie dzisiaj wystawione na widok publiczny. Zaskakuje ojca taka decyzja Benedykta XVI? - Nie. Bardzo mnie cieszy. To znak, że proces beatyfikacyjny idzie do przodu, i że za chwilę będziemy mieć do czynienia z beatyfikacją, a może nawet kanonizacją Jana Pawła II. - W jaki sposób fakt wystawienia ciała zmarłego wiąże się z przekonaniem o jego świętości? - Wszyscy czekamy na zmartwychwstanie cielesne, które jest skutkiem zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, ostatecznego zwycięstwa nad śmiercią. Wystawienie ciała przypomina nam, że dar nowego życia w Chrystusie nie jest czymś abstrakcyjnym, dokonuje się zawsze w konkretnej historii. Przebóstwienie dotyczy życia osób z krwi i ciała, z których niektóre osobiście dane było nam poznać. Wiąże ono zatem wydarzenia z przeszłości z teraźniejszością, z naszym doświadczeniem... Widząc ciało Jana Pawła II, mamy więc szansę przypomnieć sobie przebytą przezeń drogę ku Bogu, w której olbrzymia część spośród nas jakoś uczestniczyła, choćby słuchając jego przemówień. - Dlaczego chrześcijanie oddają cześć zwłokom? - Bo szanują ludzkie ciało. Człowiek jest istotą złożoną z ducha i ciała. Pisał już o tym św. Tomasz z Akwinu w XIII wieku. A nie wymyślał nic nowego, artykułował tylko wiarę, której podstawą jest Biblia. Czym jest ludzkie ciało? Jest – jeśli można tak powiedzieć – miejscem ludzkiego doświadczenia, kotwicą w czasie i przestrzeni. Dzięki ciału każdy z nas jest tym oto człowiekiem, ma bardzo osobistą, intymną, jedyną w swoim rodzaju historię. Ciało pozwala nam zachować naszą tożsamość, która utkana jest z konkretnych relacji łączących nas z innymi. Dlatego tak ważny jest stosunek do ciała zmarłych. Społeczeństwo, które nie otacza zwłok szacunkiem, to społeczeństwo, które decyduje się na przyszłość bez tożsamości i historii. - Wystawienie ciała ma więc być chrześcijańską lekcją stosunku do cielesności? - Ma nas uczyć mądrego stosunku do własnego ciała, chroniąc z jednej strony przed pogańskim jego uwielbieniem, a z drugiej przed manichejską do niego nienawiścią. Ciało ani nie jest bogiem, jak chciałoby wielu współczesnych, ani też nie jest więzieniem duszy, jak przekonywali manichejczycy, platonicy czy neoplatonicy. Ma być świątynią, miejscem szczególnego spotkania z Bogiem. - Z tego, co ojciec mówi, można wyciągnąć wniosek, że chrześcijanie są o wiele bardziej materialistycznie nastawieni niż materialiści. Dla tych ostatnich bowiem materia, a dokładniej cielesność, nie ma znaczenia sakralnego, a dla chrześcijan stanowi ona także miejsce działania Boga.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
8°C Środa
dzień
8°C Środa
wieczór
7°C Czwartek
noc
5°C Czwartek
rano
wiecej »