"Il Giornale": Kraje arabskie największymi centrami antysemityzmu

Komentarzy: 1

KAI/jk

publikacja 16.12.2008 21:12

"Niektóre kraje arabskie, do których dołączył niedawno Iran, stały się głównymi centrami międzynarodowego antysemityzmu" - napisał w dzisiejszym wydaniu włoskiego dziennika "Il Giornale" Andrea Tornielli.

Powołując się na badania o. Giovanniego Sale, zauważa on, że fenomen „antysemityzmu”, powoli zanikający w Europie, „zakwitł na nowo w wielu krajach muzułmańskich, powtarzając stereotypy z przeszłości”, mechanicznie kopiowane z tekstów zachodnich. „Stereotypy te są obecne nie tylko w starciach politycznych i ideologicznych, ale przenikają już całe życie kulturalne, religijne i artystyczne wielu krajów muzułmańskich” – wskazuje Tornielli. Dodaje, że antysemityzm stał się w krajach arabskich zjawiskiem masowym, a napisane jeszcze w carskiej Rosji „Protokoły mędrców Syjonu” są tam wciąż na nowo wydawane. Tornielli podkreśla, że właśnie z krajów arabskich „rozprzestrzenia się literaturę i propagandę antyżydowską, zdobywając nową publiczność, do której do tej pory nie docierano”. Trafia ona do Afryki, Azji południowo-wschodniej i innych krajów Trzeciego Świata. Autor podkreśla, że o ile wcześniej rozróżniano w tych tekstach izraelitów, syjonistów i Żydów, współcześnie w publikacjach takich „tym samym potępieniem” objęci są wszyscy Żydzi i ludzie żydowskiego pochodzenia. „O ile wcześniej Żydzi postrzegani byli jako problem drugorzędny lub nieistotny, dziś mówi się o nich jako o głównym zagrożeniu dla świata muzułmańskiego” – wyjaśnił o. Sale, który przedstawił gazecie „Il Giornale” wnioski ze swoich badań. Zacytował on historyka Bernarda Lewisa, według którego w krajach arabskich „Żyd nie jest już nic nie znaczącym, lichym intrygantem w tradycyjnym stereotypie. Teraz stał się symbolem zła powszechnego, zaangażowanym w diabelskie spiski przeciwko całej ludzkości”. O. Sale potwierdza, że antysemityzm muzułmański, który pojawił się już w drugiej połowie XIX w., najbardziej rozwinął się wraz z osadnictwem żydowskim w Palestynie, a zwłaszcza po wojnie w 1067 r. Zwraca on też uwagę, że ponieważ obecność Żydów nie jest już czymś bliskim i dobrze znanym, jak było przez wieki w kulturze, którą znamionowało współistnienie wielu kultur, Żyd może być teraz odmalowywany w ciemnych barwach, jako diabelskie wcielenie zła”.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona