Prezydenta Azerbejdżanu Ilhama Alijewa wiele łączy z Władimirem Putinem. Obaj równie bezwzględnie tępią w swoich krajach opozycję, a spokój społeczny utrzymują głównie przy pomocy służb specjalnych
Prezydenta Azerbejdżanu Ilhama Alijewa wiele łączy z Władimirem Putinem. Obaj równie bezwzględnie tępią w swoich krajach opozycję, a spokój społeczny utrzymują głównie przy pomocy służb specjalnych
Mikhail Klimentyev /RIA Novosti Kremlin Press Servic/east news

Z Twittera na front

Brak komentarzy: 0

Maciej Legutko

GN 09/2015

publikacja 26.03.2015 00:15

Na Kaukazie rośnie ryzyko kolejnego konfliktu zbrojnego, obejmującego teren byłego ZSRR. Codziennie dochodzi do starć wojsk Armenii i Azerbejdżanu. Przywódcy obu krajów nawzajem grożą sobie otwartą wojną.

Seria szowinistycznych i agresywnych wpisów pojawiła się w lutym na oficjalnym koncie Twittera należącym do prezydenta Azerbejdżanu. „Armenia to bezsilny i ubogi kraj”; „Armenia nie jest nawet kolonią, nie jest nawet warta bycia służącym”; „Armeńska duma narodowa deptana jest przez kryminalną juntę” – pisał Ilham Alijew. Wbrew pozorom nie jest to wynik głupiego żartu ani ataku hakerów na jego konto. Już od kilku miesięcy azerska głowa państwa upodobała sobie właśnie ten serwis społecznościowy do wygrażania Armenii i jej przywódcom. Prezydent ostrzegał też: „Próby zbrukania i poniżania Azerbejdżanu spełzną na niczym”. Praktycznie każdy tydzień przynosi serię kolejnych agresywnych „tweetów” Ilhama Alijewa.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..