Stary Sącz: Obchody 10. rocznicy kanonizacji bł. Kingi

We Mszy św., w miejscu gdzie od 10 lat stoi papieski ołtarz, zgromadziły się rodziny z całej diecezji tarnowskiej i samorządowcy, którym patronuje św. Kinga. Biskup tarnowski Wiktor Skworc witając gości przypomniał przesłanie Jana Pawła II, który w swojej homilii – odczytanej wówczas przed kard. Franciszka Macharskiego - wezwał, aby „nie lękać się świętości, a nowe tysiąclecie uczynić erą ludzi świętych”. Witając rodziny oraz członków ruchów i stowarzyszeń biskup tarnowski podziękował za dwukrotne przeprowadzenie akcji zbierania podpisów pod projektem ustawy o przywrócenia uroczystości Objawienia Pańskiego, jako dnia wolnego od pracy. Biskup zaapelował szczególnie do posłów z Małopolski, aby nie lekceważyli woli swoich wyborców w tej sprawie, jak i w sprawie in vitro. Hierarcha podziękował także firmom i osobom, które wsparły program „Gniazdo”, realizowany przez Caritas Diecezji Tarnowskiej. Program „Gniazdo” objął już pomocą 26 rodzin wielodzietnych. Caritas wspiera rodziny w trudnej sytuacji, które budują lub remontują swoje domy. Na ten cel już przeznaczono już kwotę 180 tys. zł. Biskup podkreślił, że praktyka życia pokazuje, że samorządowcy są bliżej rodzin przez okazywaną im pomoc, a trudno o takiej postawie powiedzieć w odniesieniu do rządu. Hierarcha skrytykował rząd za niewywiązanie się z obietnic złożonych w listopadzie ub r. podczas posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu Polski. Rząd zapowiedział wówczas wspomaganie rodzin przez znaczne zwiększenie dodatku do zasiłku rodzinnego z tytułu wielodzietności, podwyższenie progu dochodowego uprawniającego do świadczeń rodzinnych oraz podwyższenie kwot zasiłków rodzinnych. „Jak dotąd rząd w Warszawie nie wywiązał się ze złożonych obietnic, zasłaniając się kryzysem i organizacją Euro 2012. Czy można jednak zaniedbywać czy ekonomicznie osłabiać rodzinę, która stanowi podstawową komórkę społeczną i daje społeczeństwu wartość najwyższą: człowieka” – pytał biskup tarnowski. Ordynariusz tarnowski mówił, że wspieranie rodzin przyczynia się do wzrostu dobrobytu i stabilności w państwie – zdrowe rodziny są filarem gospodarki. Podkreślał, że warto o tym pamiętać w okresie kryzysu. „Trzeba inwestować w kapitał ludzki! Poruszając te kwestie chcemy wezwać rządzących do rozliczenia się ze złożonych obietnic, a nade wszystko do ich realizacji – dla dobra wszystkich. Niech rządowy program „Solidarność pokoleń. Działania na rzecz dzieci i rodzin” zacznie wreszcie działać i wspierać rodziny” – powiedział biskup Skworc podczas obchodów Święta Rodzin diecezji tarnowskiej. Abp Piero Marini, który na starosądeckich błoniach przewodniczył Mszy św. z okazji 10. rocznicy wizyty Jana Pawła II i kanonizacji bł. Kingi nawiązał do przesłania tego papieża, który w Starym Sączu prosił, aby „uczynić kończący się wiek i nowe tysiąclecie erą ludzi świętych”. Abp Marini podkreślił, że świętość rodzi się podczas spotkania z Bogiem, mówił, że trzeba czynu chrześcijańskiego wyrażającego się w realizowaniu największego przykazania – miłości. Przypominając postać św. Kingi mówił, że jej kanonizację Ojciec Święty Jan Paweł II wyraźnie połączył z nakazem świętości. „Powinniśmy raz jeszcze odczytać tę lekcję historii, która tak nierozerwalnie łączy się ze św. Kingą – patronką samorządowców, lekcję o zbawiennej konsekwencji połączenia osobistej świętości ze społecznym zaangażowaniem”. Gość z Rzymu podkreślił, że przede wszystkim domy rodzinne powinny stawać się mieszkaniem ludzi świętych. „Tempo zmian współczesności, szeroka laicyzacja społeczeństw, ukazują coraz dobitniej potrzebę troski o rodzinę, o jej zaangażowanie wychowawcze i uświęcające” – powiedział abp Marini. Bliski współpracownik Jana Pawła II zwrócił uwagę, że poprzez kanonizację bł. Kingi, ogłoszoną dziesięć lat temu, papież ofiarował Polsce i całemu Kościołowi przykład świętości życia chrześcijańskiego do naśladowania. Abp Marini podzielił się ze zgromadzonymi refleksją na temat swojego ostatniego spotkania z Jana Pawła II, dwa dni przed śmiercią papieża. „Ojciec Święty leżał na łóżku, oddychał z wielkim trudem i nie mógł mówić. Patrząc mi w oczy, uścisnął mocno i długo moją dłoń, jakby chciał powiedzieć: dziękuję, a przede wszystkim jakby chciał zapewnić mnie o swojej bliskości na zawsze. Tak, Jan Paweł II jest blisko nas wszystkich: jego dłoń nadal ściska moją dłoń; jego dłoń stale ściska dłoń każdej i każdego z was” – zapewnił włoski hierarcha.