Badania nad klimatem zyskały złą renomę
"Klimatyczny pociąg" ze specjalnym przesłaniem na szczyt w Kopenhadze na dworcu w Brukseli 5 grudnia br. OLIVIER HOSLET/ PAP/EPA

Badania nad klimatem zyskały złą renomę

Brak komentarzy: 0
PAP

publikacja 06.12.2009 15:48

E-maile przechwycone przez hakerów z komórki badań nad klimatem Uniwersytetu Wschodniej Anglii zaszkodziły reputacji badań nad globalnym ociepleniem, ale dowody na to, iż Ziemia się ociepla są niepodważalne - powiedział agencji Press Association w przededniu kopenhaskiego szczytu klimatycznego czołowy klimatolog ONZ Yvo de Boer.

Naukowiec podtrzymuje ustalenia oenzetowskiego Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (ang. IPCC) dowodzące, iż ocieplenie klimatu jest naukowym faktem.

"E-maile wykradzione z uniwersytetu powiększyły grono sceptyków przekonanych o tym, iż nauką manipuluje się dla wyolbrzymienia globalnego ocieplenia. Myślę, że i wcześniej wielu ludzi było do tej sprawy (ocieplenia klimatu - PAP) nastawionych sceptycznie" - powiedział de Boer.

Uniwersyteckie e-maile zdają się sugerować, iż czołowi naukowcy w świecie omawiali między sobą sposoby ukrycia danych przed opinią publiczną i zdezawuowania niektórych prac. Okoliczności sprawy bada zarówno uniwersytet jak i IPCC.

De Boer wystąpił w obronie metodycznego i rygorystycznego przeglądu danych dokonanego przez 2,5 tys. naukowców zaangażowanych w pracach IPCC. "Myślę, że są to najbardziej wiarygodne naukowo badania na temat zmian klimatycznych" - podkreślił.

W poniedziałek rozpoczyna się w Kopenhadze dwutygodniowe spotkanie z udziałem przedstawicieli 192 państw, które stawia sobie za cel wypracowanie całościowego pakietu walki z globalnym ociepleniem i dopomożeniem ofiarom tego zjawiska w państwach rozwijających się.

Ustalenia z Kopenhagi mają zastąpić Protokół z Kioto z 1997 roku, wygasający w 2012 r. Przewidywał on, iż emisja gazów wywołujących globalne ocieplenie do tego czasu zmniejszy się o 5,2 proc. w stosunku do poziomu z 1990 roku.

UE zabiega o prawnie wiążące porozumienie w Kopenhadze, deklarując gotowość redukcji emisji gazów cieplarnianych o 20 proc. do 2020 r. w stosunku do poziomu z 1990 r. i redukcji ich o 30 proc. w razie gdyby taka była wola uczestników spotkania.

USA proponują zmniejszenie swoich emisji w kilku stadiach. Do 2020 roku chcą je zmniejszyć o 17 proc. w stosunku do 2005 r. Chiny i Indie gotowe są ograniczyć intensywność emisji CO2 w proporcji do jednostki PKB.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona