Polemikę we Włoszech wywołały w sobotę słowa arcybiskupa Bolonii kardynała Carlo Caffarry, który stwierdził, że nie jest katolikiem ten, kto uznaje prawo homoseksualistów do zawarcia małżeństwa.
Kardynał Caffarra, jeden z najbardziej znanych włoskich hierarchów ogłosił dokument "Małżeństwo i związki homoseksualne" w dniu, w którym w Perugii odbywał się krajowy kongres stowarzyszenia homoseksualistów Arcigay. Dokument, nazwany "notą doktrynalną" przedrukował w niedzielnym wydaniu watykański dziennik "L'Osservatore Romano".
Metropolita Bolonii zarzucił niemoralność tym, którzy proponują, by do włoskiego prawodawstwa wprowadzić zrównanie praw między małżeństwem a związkami homoseksualistów. Odnosi się to także, podkreślił, do tych, którzy głosują w parlamencie za takimi rozwiązaniami,
Włoski purpurat wyjaśnił, że jego nota skierowana jest w pierwszym rzędzie do wiernych, ale wyraził też nadzieję, że wezmą ją pod uwagę także niewierzący, którzy - jak stwierdził - "pozbywszy się uprzedzeń odwołają się do własnego rozumu".
"Nie można pozwolić na koabitację we własnym sumieniu wiary katolickiej i poparcia dla zrównania związków homoseksualnych z małżeństwem. Są one sobie sprzeczne"- napisał kardynał Caffarra.
Stowarzyszenie Arcigay oceniło notę arcybiskupa Bolonii, jako "prowokacyjną, absurdalną i nieodpowiedzialną". W podobnym, bardzo krytycznym tonie wypowiedzieli się inni przedstawiciele środowisk gejowskich we Włoszech. Były deputowany i były prezes Arcigay Franco Grillini stwierdził, że kardynał "ma obsesję" na punkcie homoseksualistów.
Działacze środowisk powiązanych z parlamentarną partią Radykałowie oświadczyli zaś: "jeśli chodzi o małżeństwa gejowskie, to chcemy uspokoić arcybiskupa, że w tej chwili w parlamencie nie ma żadnego projektu ustawy autorstwa naszych deputowanych".
Bezpośredniej konfrontacji słownej z kościelnym hierarchą unikał zaś lider największej siły centrolewicowej opozycji, czyli Partii Demokratycznej Pierluigi Bersani, który występując w sobotę jako gość specjalny na kongresie stowarzyszenia gejów położył nacisk na konieczność jak najszybszego przyjęcia przez parlament ustawy o walce z homofobią i mówił o potrzebie walki z dyskryminacją dzieci rodziców, którzy żyją w związkach homoseksualnych.
Od redakcji Wiara.pl
"Prowokacyjna, absurdalna i nieodpowiedzialna". Taka jest wypowiedź kardynała Caffarry zdaniem gejów. Coż, kiedy popieranie homoseksualizmu naprawdę jest sprzeczne z zasadami chrześcijańskiej moralności. A potępienie praktyk homoseksualnych to nie kwestia ostatnich wieków, ale Tradycji sięgającej czasów tworzenia się Nowego Testamentu. Nie zmienią tego ani gejowskie kampanie, ani powtarzane przez nich zaklęcia.