Niech pan nie buntuje ludzi przeciw sobie
Henryka Krzywonos, sygnatariuszka Porozumień Sierpniowych Roman Jocher/PAP/EPA

Niech pan nie buntuje ludzi przeciw sobie

Komentarzy: 38
PAP

publikacja 30.08.2010 19:46

Niech pan nie buntuje ludzi przeciwko sobie - apelowała do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego uczestniczka strajków sierpniowych Henryka Krzywonos podczas uroczystego zjazdu Solidarności .

Krzywonos, która weszła niespodziewanie na mównicę po wystąpieniu lidera PiS, oświadczyła: "Słucham tak pana prezesa i - powiem szczerze - jestem zwykłą kobietą, więc jakbym miała was obrazić, to z góry przepraszam - krew mnie jaśnista zalewa. Bo przecież obraża tu nas wszystkich". Niektórzy na sali te słowa zareagowali gwizdami.

"Momencik, zaraz będziecie gwizdać, nie pozwolę siebie przekrzyczeć" - zareagowała Krzywonos.

Jak podkreśliła, "Solidarność to jest słowo, które zobowiązuje". "Więc ja was bardzo proszę - zachowujmy się jak ludzie, bo to żeśmy sobie wypracowali" - powiedziała Krzywonos.

"A pana, panie prezesie, bardzo proszę, żeby pan nie buntował ludzi przeciwko sobie".

"Nie wiem, co panu się stało. Ja panu bardzo współczuję, ale proszę współczuć innym i dać im normalnie żyć, bo wszystko, co pan robi, to - przepraszam bardzo - mnie to obraża - pan niszczy godność Lecha, to pan ją niszczy, dołuje. Naprawdę tak się dzieje" - powiedziała.

Jak zaznaczyła, na sali zjazdu są obecni uczestnicy strajków zarówno z PiS, jak i PO, których ona bardzo szanuje. "Solidarność to słowo, które zobowiązuje. Nasze dzieci oglądają to wszystko. Co myśmy sobie wywalczyli po trzydziestu latach? Gwizdy, nieszanowanie ludzi, którzy tam byli i robili?" - pytała i apelowała o jedność.

Jarosław Kaczyński odpowiadając Krzywonos powiedział: "Pani była łaskawa mnie całkowicie nie zrozumieć; to jest wielkie nieporozumienie".

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona