Coraz więcej Amerykanów bankrutuje w związku ze stagnacją na rynku pracy po kryzysie i recesji. Ekonomiści przewidują, że liczba osobistych bankructw będzie rosła w najbliższym czasie.
Jak podał Urząd Administracyjny Sądów Federalnych, w bieżącym roku podatkowym, który zakończył się 30 września, ponad 1,5 miliona obywateli zwróciło się do sądu o ochronę przed wierzycielami w związku z niewypłacalnością.
Oznacza to wzrost liczby bankructw o przeszło 14 procent w porównaniu z rokiem ubiegłym, kiedy 1,3 mln obywateli złożyło takie wnioski.
Jak przewiduje cytowany przez CNNMoney.com Samuel Giordano, dyrektor Amerykańskiego Instytutu ds. Bankructwa, liczba bankructw będzie wzrastała w najbliższych miesiącach.
Przyczyną jest wysokie bezrobocie (9,6 proc.) i trudny dostęp do kredytu.
Liczba wniosków o bankructwo rosła w USA systematycznie od 2007 r., kiedy kraj wpadł w recesję. Choć oficjalnie uznano, że recesja się zakończyła, wzrost pozostaje anemiczny i pracodawcy stronią od zatrudniania nowych pracowników.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.