W szkole
W szkole
Anna Kwaśnicka /Foto Gość

Świeccy katecheci: oceny z religii powinny być wliczane do średniej

PAP

publikacja 14.06.2025 08:33

MEN: obowiązuje rozporządzenie. Dodajmy: uchylone przez TK.

Resort edukacji podkreśla, że mimo wyroku TK rozporządzenie dotyczące niewliczania oceny z religii i etyki do średniej pozostaje w mocy. O wątpliwościach nauczycieli w tej sprawie informuje Stowarzyszenie Katechetów Świeckich; uważa, że rozporządzenie nie powinno być stosowane.

Tegoroczne oceny z religii i etyki mają nie być już wliczane do średniej ocen. To wynik nowelizacji rozporządzenia w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów. Pod koniec maja Trybunał Konstytucyjny orzekł jednak, że przepis jest niekonstytucyjny. Wyrok do tej pory - zgodnie z uchwałą rządu - nie został opublikowany w Dzienniku Ustaw.

Ministerstwo Edukacji Narodowej podkreśla, że rozporządzenie jest obowiązujące. "Zostało ogłoszone w Dzienniku Ustaw RP, zgodnie z zasadami ogłaszania aktów normatywnych i nadal obowiązuje, ponieważ nie ogłoszono w tym dzienniku urzędowym innego aktu normatywnego albo orzeczenia skutkującego utratą jego mocy obowiązującej" - wyjaśnił resort w wydanym w tym tygodniu komunikacie. Sprawa nie jest jasna dla Stowarzyszenia Katechetów Świeckich (SKŚ), które poinformowało PAP o wpływających do niego zapytaniach nauczycieli. "MEN opublikowało wprowadzający w błąd komunikat, w którym twierdzi, że rozporządzenie powinno być stosowane niezależnie od wyroku TK, który uznał je za niezgodne z Konstytucją" - ocenił członek zarządu SKŚ Maciej Witała. Według niego przepisy te nie powinny być stosowane. "Kiedy rząd Prawa i Sprawiedliwości opóźniał publikację wyroków, Trybunał orzekł, że wystarczy samo ogłoszenie wyroku na sali rozpraw" - dodał.

Chodzi o wyrok TK z 2016 r. "Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego są ostateczne i mają moc powszechnie obowiązującą. Oba te przymioty przysługują orzeczeniom Trybunału od momentu ich wydania, czyli - w wypadku wyroków - od chwili ich ogłoszenia na sali rozpraw" - wskazali wówczas sędziowie, którym przewodniczył Andrzej Rzepliński. Dodali, że utrata mocy obwiązującej takich przepisów następuje w dniu ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw, co właściwy organ jest obowiązany uczynić "niezwłocznie".

PAP zapytała ministerstwo edukacji, czy zleci kontrole w szkołach w związku z pojawiającymi się wątpliwościami co do liczenia średniej. W odpowiedzi resort podtrzymał jedynie swoje dotychczasowe stanowisko. "Komunikat MEN służy właśnie temu, by wszelkie wątpliwości, które w tej sprawie pojawiają się w przestrzeni publicznej - także w szkołach - rozwiać. Stanowisko jest jasne - obowiązuje rozporządzenie Ministra Edukacji, zgodnie z którym ocena z religii i etyki nie jest wliczana do średniej" - przekazał PAP rzecznik prasowy resortu Piotr Otrębski.

TK w obecnym kształcie jest krytykowany przez rząd i część prawników. Dlatego 6 marca ub.r. Sejm przyjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 i stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć TK wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy". Od czasu podjęcia uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.

Z kolei prezes TK Bogdan Święczkowski podpisał w lutym liczące 60 stron zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa Rady Ministrów, ministrów, marszałka Sejmu, marszałek Senatu, posłów i senatorów koalicji rządzącej, prezesa RCL, niektórych sędziów i prokuratorów. Posłowie PiS ocenili wtedy, że obecna władza z premierem Donaldem Tuskiem na czele dokonała "ustrojowego zamachu stanu".

Przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP bp Wojciech Osial ocenił wyrok TK dotyczący ocen z religii i etyki jako pokazujący "bezprawne działania MEN, jeśli chodzi o tryb procedowania zmian". Przypomniał, że Kościół od początku uważał, że zmiany dotyczące niewłączania oceny z religii do średniej ocen są krzywdzące i niezgodne z prawem, podobnie jak zmiany dotyczące łączenia klas i minimalnej liczby uczniów w klasie wprowadzone rozporządzeniem z 26 lipca ubiegłego roku.

Tymi przepisami Trybunał ma zająć się 3 lipca. Zaskarżyła je do TK I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska. "Prawdziwie niezależna decyzja zapadnie. Taka niezależna od prawa" - skomentowała w ubiegłym tygodniu wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer. 

Od redakcji Wiara.pl

Zwróćmy tylko uwagę: pani minister uważa, że to ona jest od decydowania, czy prawo obowiązuje czy nie, nie powołany do tego trybunał czy sądy. Faktycznie, trójpodział władzy...

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona