A po co w ogóle wyjaśniać?. Ja w żaden cud poza biblijnymi nie wierzę. Kościół na przykład objawień nie uważa nigdy za prawdziwe, tylko za zgodne z nauką KK, i tak naprawdę do wiary cuda potrzebne nie są. Natomiast sam fakt tego zdarzenia który niesie za sobą modlitwy,pielgrzymki,spowiedzi, itd. sam w sobie jest godny pochwały. Nieważne czy ten cud jest wytłumaczalny czy też nie na stan dzisiejszej wiedzy.
Skoro nie wierzysz w żaden cud poza biblijnym, to jak radzisz sobie z takimi fenomenami jak uzdrowienie za przyczyną Matki Teresy czy ocalenie jezuitów w Hiroszimie, które w porządku natury nie miały prawa się zdarzyć?
@MARC, radzę sobie bardzo dobrze , bo nie neguję istnienia/zdarzania się cudów :-). Mi po prostu cuda do niczego nie są potrzebne. O sytuacjach o których napisałeś nawet nie wiedziałem, bo mnie "objawienia" i inne cuda nie interesują. Mogą okazać się tylko ludzkimi kłamstwami, często nawet chorobami, nie mi o tym orzekać. Dla mnie w życiu wystarczy jeden cud który się zdarzył, przez cierpienie Bóg mnie nawrócił, i to jest cud, z cierpienia wydobyć efekt nawrócenia :-). To jest fenomen Boga :-). Po latach zrozumiałem że to cierpienie to był efekt miłości Boga bym się opamiętał. To można nazwać cudem :-).
Doktryna o transsubstancjacji (przeistoczeniu) mówi o przemianie substancji (istoty) chleba i wina, oraz o substancjalnej (istotowej) obecności Ciała i Krwi. Nie oznacza to przemiany tzw. przypadłości czyli fizycznych i chemicznych właściwości chleba i wina. Na tym polegać ma cud eucharystyczny. Czy przemiana chleba i wina wraz z przypadłościami i w konsekwencji fizyczna obecność Ciała i Krwi nie byłaby wbrew katolickiej doktrynie o transsubstancjacji i obecności Zmartwychwstałego, który żyje w ciele uwielbionym (przemienionym) ?
Oświadczenie w sprawie zmian, jakie zaszły na Cudzie Eucharystycznym w Sokółce.
W trakcie realizacji zdjęć do filmu “Ja Jestem” o żywej obecności Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie, wykonaliśmy serię zdjęć Cudu Eucharystycznego w Sokółce, miało to miejsce dokładnie pierwszego października 2011. Zdjęcie przedstawia żywą tkankę, fragment mięśnia sercowego w agonii. Przez trzy lata, od czasu, gdy cud miał miejsce (rok 2008), tkanka nie wyschła i trwała w niezmienionej formie i kształcie.
14 kwietnia 2018 roku została zrobiona kolejna seria zdjęć, która ukazuje głębokie zmiany w kolorze i strukturze tkanki. Przy tej okazji uzyskaliśmy informację, że Cud wyprowadzony na zewnątrz kościoła w procesji, w upalny i słoneczny dzień wyblakł i nie wygląda już tak samo, jak wcześniej. Poniżej prezentujemy oba zdjęcia.
Maciej Bodasiński Lech Dokowicz Studio Filmowe Mikael
Nie zdziwiłbym się, gdyby na widok publiczny pokazywano "replikę", a oryginał był cały czas zamknięty gdzieś w jakimś sejfie albo tabernakulum. Podobnie uczyniono tak z figurką Matki Bożej Gidelskiej.
Skoro nie wierzysz w żaden cud poza biblijnym, to jak radzisz sobie z takimi fenomenami jak uzdrowienie za przyczyną Matki Teresy czy ocalenie jezuitów w Hiroszimie, które w porządku natury nie miały prawa się zdarzyć?
Oświadczenie w sprawie zmian, jakie zaszły na Cudzie Eucharystycznym w Sokółce.
W trakcie realizacji zdjęć do filmu “Ja Jestem” o żywej obecności Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie, wykonaliśmy serię zdjęć Cudu Eucharystycznego w Sokółce, miało to miejsce dokładnie pierwszego października 2011. Zdjęcie przedstawia żywą tkankę, fragment mięśnia sercowego w agonii. Przez trzy lata, od czasu, gdy cud miał miejsce (rok 2008), tkanka nie wyschła i trwała w niezmienionej formie i kształcie.
14 kwietnia 2018 roku została zrobiona kolejna seria zdjęć, która ukazuje głębokie zmiany w kolorze i strukturze tkanki. Przy tej okazji uzyskaliśmy informację, że Cud wyprowadzony na zewnątrz kościoła w procesji, w upalny i słoneczny dzień wyblakł i nie wygląda już tak samo, jak wcześniej. Poniżej prezentujemy oba zdjęcia.
Maciej Bodasiński
Lech Dokowicz
Studio Filmowe Mikael