W mojej parafii w zeszłym tygodniu ksiądz oświadczył że wzrost praktykujących w ciągu roku wyniósł 10%. Pewnie na ten stan rzeczy ma kilka czynników wpływ, ale myślę że postawa księdza, przykład który daje swoim zachowaniem też nie jest bez znaczenia. I mówię nie o parafii na wsi, tylko w 200 tysięcznym mieście, gdzie taki "skok" praktyk tym bardziej powinien zaskakiwać według statystyków. Cóż jak ksiądz zaczął wymagać, odmawiał chrztów,ślubów,pogrzebów ludziom niewierzącym, to i świadectwo dał, które przyniosło owoc. Ja wolę dosłownie biec po pracy w niedzielę na Mszę tego księdza bo jest wiarygodny, niż iść do parafii obok na spokojnie, po obiedzie.
Skoro tak odbierasz że o handel chodziło księdzu, moim zdaniem chodzi o troskę,wierność nauce Kościoła i brak zgorszenia we wspólnocie gdy sakramentów udziela się ludziom niewierzącym. Co do karygodności odmowy udzielenia chrztu, Prawo Kanoniczne mówi, Do godziwego ochrzczenia dziecka [wymaga się]: aby istniała uzasadniona nadzieja, że dziecko będzie wychowane po katolicku; jeśli jej zupełnie nie ma, chrzest należy odłożyć zgodnie z postanowieniami prawa partykularnego, powiadamiając rodziców o przyczynie.Chrzestnym może zostać [tylko] ktoś kto: jest katolikiem, bierzmowanym i przyjął już sakrament Najświętszej Eucharystii oraz prowadzi życie zgodne z wiarą i odpowiadające funkcji, jaką ma pełnić. Rodzice też mają oczywiście takie same obowiązki. Ten ksiądz chyba jako nieliczny jeszcze stosuje Prawo Kanoniczne, i Bóg mu za to zapłać. I żeby była jasność, jak ktoś ma ciężki grzech na sumieniu, po katolicku nie żyje, tym bardziej że często petenci w sprawie ślubu,komunii i chrztu w Kościołach nawet nie chcą żałować za ciężkie grzechy. I moim zdaniem właśnie to że ten ksiądz nie jest solą bez smaku która nadaję się tylko by ją ludzie podeptali, nastąpił wzrost uczestnictwa we Mszy. Ludzie szukają smaku soli, a nie bylejakości. Ci którzy nie szukają, niech do Kościoła nie przychodzą, bo tylko zgorszenie sieją.
Wg mnie naiwne jest myślenie, że wpływ na ocenę kościoła ma taki czy inny film. Wpływ taki może mieć praktyka, zwłaszcza zaś praktyka spotkania z "personelem naziemnym". I tak proboszcz-bufon zrobi w tym zakresie więcej spustoszenia, niż jakikolwiek film.
Inna sprawa, że odmowa chrztu jest rzeczą karygodną.