• gggg
    08.03.2019 11:21
    A może by jeszcze uczyła mężusia przestrzegania konstytucji :)
  • Batrahe
    08.03.2019 12:21
    W Polsce to byłaby gruba przesada. Społeczeństwo polskie niestety nie jest zbyt zamożne i płacenie pensji pierwszej damie z tytułu pełnienia swojej funkcji byłoby nie w porządku. Co w takim razie np. z kobietami, które zajmują się domem i nie pracują zawodowo (pracują za to w domu), nie mają też czwórki dzieci tylko np. dwójkę, a ich mężowie nie zarabiają tyle, ile zarabia prezydent RP?
  • św Eufenia
    08.03.2019 14:46
    Dla kobiety dom jest całym światem.
    Dla mężczyzny cały świat jest domem.
    Jeśli chcemy żeby pani Prezydentowa z jakiejkolwiek opcji politycznej reprezentowała nas w kraju i na świecie to musimy być gotowi zapłacić. Stać nas na to.
    Jeśli nie zapłacimy to czy mamy prawo wymagać?
    • Batrahe
      08.03.2019 15:21
      Mnie nie stać na to.
    • Gosc
      09.03.2019 08:16
      A le przeciez nikt na pani prezydentowej tego niecwymusil, a i jej reprezentacja jest bardzo ... niezauwazalna.
      • Dremor
        09.03.2019 16:28
        Nawet gdyby jej reprezentacja była zauważalna, to 13 tysięcy miesięcznie za towarzyszenie w służbowych wyjazdach męża jest grubą przesadą. Proponowana kwota jest wyższa od pensji ministerialnej, a nie niesie za sobą żadnej odpowiedzialności, czy decyzyjności, stanowisko wymaga jedynie uśmiechania się.
  • Gosc
    09.03.2019 08:15
    Przeciez pani Duda jest praktycznie nieobecna publicznie. Pani Obama, jak wiele innych zon prezydentow byla bardzo aktywna spolecznie. A podroze z mezem to raczej premia za bycie zona prezydenta niz ciezka praca. Wiele kobiet rezygnuje z pracy na rzecz rodziny i nikt im tego (na szczescie!) z cudzych pieniedzy nie oplaca. Chyba pana prezydenta stac na sfinansowanie zony? W koncu byla to ich wspolna, dobrowolna decyzja.
  • Dremor
    09.03.2019 13:56
    13 tysięcy za uśmiechanie się do zdjęć i brylowanie na festynach, gdy kasjerka w markecie za pracę po 12 godzin dziennie dostaje ledwie 2 tysiące.
  • Dan
    09.03.2019 15:19
    Jeżeli ktoś uważa, ze pierwsza dama powinna otrzymywać jakieś pieniądze, niech otworzy fundację i z tej puli płaci, a skoro jest tylu polityków rozumiejących potrzeby tych pań- fundacja powinna być zasobna. Moich pieniędzy w tym nie będzie, bo wiele drugich dam, które naprawdę ciężko pracują, a ich mężowie nie zarabiają nawet średniej. Ponadto gdyby ktoś wpadł na pomysł: płacić, tzn. że powinniśmy ...wybierać Parę, a nie samego prezydenta. Wówczas wybiorę ...kawalera. A powaznie: skoro pierwsza dama udziela sie charytatywnie, tzn. że żyje w biednym kraju - niech więc wspiera męża raczej w aktywności dla wyrównania tych nierówności. Tymczasem litościwi ludzie chcą płacić za dobroczynność? To ja też poproszę - naprawdę się udzielam. O to chodzi?
  • Krzs
    09.03.2019 19:57
    Nie bardzo rozumiem dlaczego musi owa dama rezygnować z pracy na etacie? Jeśli rezygnuje to na swoją odpowiedzialność raczej? Prezydent może jej nawet płacić składkę ZUS i emerytalna z własnej kieszeni. A sam będzie miał prezydencka emeryturę, o ile się nie mylę. Plus ma urlop bezpłatny na UJ - tego zgoła nie rozumiem.
    • Dremor
      11.03.2019 09:38
      Potwierdzają się domysły z okresu kampanii wyborczej. PiS początkowo nie przewidywał, że Andrzej Duda jest w stanie wygrać z Komorowskim. Jako europoseł Andrzej Duda, wraz z dietami, zwrotami za delegacje i wykładami w szkole zarabiał ponad 50 tysięcy złotych. Po wygranych wyborach pensja spadła do 14 tysięcy. Dyskutowano wtedy w PiS, by podnieść pensję prezydenta, by zrekompensować spadek dochodów, jednak obawiano się, że zostanie to źle odebrane społecznie. Stąd pomysł, by przyznać pensję pierwszej damie.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
9°C Piątek
rano
16°C Piątek
dzień
17°C Piątek
wieczór
15°C Sobota
noc
wiecej »