• tomaszl
    05.02.2019 08:43
    Ciekawe czy to powstrzyma trend zmniejszania się ilości wiernych w kościołach w tej diecezji. Warto pamiętać, że diecezje łódzka i szczecińsko-kamieńska są na końcu w zakresie liczby wiernych uczestniczących w niedzielnych Mszach Św., a wskaźnik dominicantes w diecezji łódzkiej wynosił w roku 2017 tylko 24,6% (średnia dla Polski to 38,3%).
    • Gość
      05.02.2019 09:08
      Przede wszystkim zmniejszy nabór do seminariów, diakonat stały jest i będzie wstępem do pełnych święceń. Mamy już tego zapowiedź w kwestii viri probati - a biskupi niemieccy już zapowiedzieli, ze ten pomysł z Ameryki Południowej (jeśli wejdzie w życie ) zastosują u siebie. Młodzi klerycy widząc taki rozwój sytuacji - zadadzą sobie pytanie : po co mi celibat , skoro mogę być i księdzem i żonkosiem ? Brak powołań jest tylko pretekstem
      • Gość
        05.02.2019 10:13
        Czy Pismo Święte odróżnia diakonat stały od niestałego? Celibat przymusowy jest późniejszym wynalazkiem.
      • gość do gościa
        05.02.2019 11:47
        celibat nie jest przymusem, (jeden) diakonat jest stopniem święceń, Pismo Święte czyta się i wyjaśnia w (Jedynym) Kościele. I tego się trzymajmy...
      • Bartos
        05.02.2019 13:57
        "diakonat stały jest i będzie wstępem do pełnych święceń" - do biskupstwa?
      • SOI
        08.02.2019 15:30
        Co to za agument? Kapłaństwo i diakonat stały to dwa różne powołania. Równie dobrze mógłbyś napisać, że ministranci są niepotrzebni i powodują spadek liczby kapłanów, bo skoro bez święceń można stać w albie albo komży przy ołtarzu, to po co kończyć seminarium.
  • Albert
    05.02.2019 09:22
    No proszę! Jeszcze mi się to nie zdarzyło, ale teraz muszę abp. Rysia pochwalić. Mam jednak pewne obawy związane z postępowością abp Rysia, czy aby ci diakoni nie będą szkoleni w kierunku postępowym. Gdyby to rozwiązanie było prawdziwie po linii religii katolickiej, to brawo, bo jest to kro w kierunku likwidacji tak szkodliwego dla naszej religii celibatu.
  • zorientowany
    05.02.2019 09:24
    Ten krok oczywiście niczego dobrego nie przyniesie. Diakonat był jednym z wielu kroków podjętych na SW2, które skutkowały osłabieniem Koscioła. Diakon jako taki nie jest potrzebny, szczególnie w Polsce, a rozbicie święceń kapłańskich na św. diakonatu tylko rozmywa instytucję kapłaństwa i wprowadza zamieszanie doktrynalne.

    Do tego wrogowie Kościoła chcą "kapłaństwa" kobiet. Jak wiemy z wypowiedzi Franciszka na ten temat można odczytać, co się chce. Zatem pewnie nie będzie bronił kapłaństwa przed jego zupełną deformacją.
    • Bartos
      05.02.2019 14:00
      "Diakon jako taki nie jest potrzebny" - no, niemal herezja. Do Mszy z biskupem w myśl nowej liturgii trzeba 3 diakonów (w "starej" Mszy chyba też są wymagani, a na pewno bardzo przydatni) - a skąd ich brać, jak ci, co są, siedzą w seminarium i się uczą?
    • zorientowany
      05.02.2019 15:53
      Jaka herezja? Zupełnie Ci się pojęcia pomyliły! Herezja to jest negacja prawdy wiary. Natomiast pogląd na użyteczność diakonów leży w dziedzinie roztropności, dokładniej oceny postępowania. Przepis dotyczący sprotestantyzowanej liturgii może być spełniony poprzez asystę księży, albo zmieniony - to znowu jest materia dotycząca roztropności a nie dogmatów wiary. W mszy rytu odwiecznego nie było zresztą takiego wymagania, a w każdym razie konieczności. No może przy mszach uroczystych.
      • Gość
        05.02.2019 16:29
        Na czym polega protestantyzacja liturgii? Tylko proszę bez "wyjaśnień" : "odejście od uchwał soboru trydenckiego".
      • Bartos
        05.02.2019 19:13
        Skoro nie ma ponoć takich wymagań, to dlaczego głosi się w "trydenckich" środowiskach, że młodzi ministranci to tylko zastępcy akolitów i innych kleryków niższych święceń? Nie ma odpowiednich posługujacych - źle. Ktoś formuje takowych (choć można mieć wątpliwości co do żonatych kandydatów) - też źle.
      • ciociaklocia
        06.02.2019 06:45
        @zorientowany Litości, Pan nas ośmiesza. Wyjściową i wzorcową formą liturgii celebrowanej w NFRR przez prezbitera jest solenna msza z diakonem i subdiakonem.
  • I PO CO TO?
    05.02.2019 09:29
    Klerykalizacja świeckich. Dekrelikalizacja duchownych. Chyba nie tędy droga.
  • Aera
    05.02.2019 10:09
    W końcu!
  • Dremor
    05.02.2019 14:16
    Bardzo dobre posunięcie. Osobiście uważam, że "odrodzenie" diakonatu mogłoby być jednym z lekarstw na wewnętrzny kryzys kapłaństwa. Zwiększona liczba diakonów spowoduje, że do prezbiteratu szli by ludzie, którzy naprawdę mają ku temu powołanie, chcą wytrwać w celibacie, a nie jedynie robić karierę kościelną.
    • Gość
      05.02.2019 15:30
      A czemu celibat ma być warunkiem? "Biskup ma być mężem jednej żony" jak oznajmia Pismo.
      • Dremor
        05.02.2019 20:51
        Nie uważam, że ma być warunkiem, ale jeśli już mówimy o jego pozostawieniu, to diakonat jest rozsądnym rozwiązaniem.
      • Gość
        05.02.2019 22:40
        Dremorze, nie piszę, że tak uważasz, zapytuję czemu Pismo Święte jest lekceważone.
    • Dremor
      06.02.2019 13:26
      Zależy, czy słowa o "mężu jednej żony" traktować dosłownie, czy zgodnie z intencjami Pawła? Jeśli potraktujemy je dosłownie, to oznaczałoby, że posiadanie jednej żony jest warunkiem koniecznym do święceń biskupich. W radykalnym w przypadku śmierci żony biskup przestawałby być biskupem.

      Natomiast jeśli uznamy kontekst historyczny, to słowa Pawła odczytamy jako krytykę poligamii i powtórnych małżeństw. Krytyka ta nie niesie jednak za sobą wymogu, by żonę posiadać. Jest to o wiele bardziej zgodne z ujęciem historycznym i kontekstem kulturowym. Jednocześnie słowa te nie stoją na przeszkodzie, by wprowadzić coś takiego jak celibat.

      Lekceważeniem słów Pisma byłoby np. zezwolenie na poligamię, albo powtórne małżeństwa biskupów.
      • Gość
        06.02.2019 14:07
        Nie chodziło mi o przymus zawierania małżeństwa przez duchownego, tylko o brak przymusowego bezżeństwa.
      • Rafaello
        07.02.2019 14:33
        Czytałeś cały akapit tego listu? Jest tam napisane "Jeśli ktoś bowiem nie umie stanąć na czele własnego domu, jakżeż będzie się troszczył o Kościół Boży?".
  • Gabah
    05.02.2019 14:30
    Czy jest aż taka potrzeba????????? bo chrztów, małżeństw i komunikuje się MNIEJ , księży na razie drastycznie nie ubywa, kazanie także księża mogą głosić (czasem jeden ksiądz na wszystkich mszach) lub każdy na celebrowanej przez siebie !! WIĘC PO CO?
  • michał
    05.02.2019 14:33
    Poprawić artykuł. W Polsce diakoni nie mogą asystować przy małżeństwach.
    • Dremor
      05.02.2019 15:16
      To ciekawe, bo moje małżeństwo jakoś diakon błogosławił i widniał jako świadek urzędowy (czyli potocznie mówiąc "udzielał mi ślubu").

      Diakoni jak najbardziej mogą "udzielać ślubów", czego nie mogą, to spowiadać, sprawować Eucharystii i udzielać sakramentu namaszczenia chorych.
      • Gość
        05.02.2019 16:27
        "Wyznawajcie sobie nawzajem winy" Jk 5,16
      • Michał
        05.02.2019 20:12
        Nie mogą musi być zgoda biskupa jeśli jej nie było trzeba zastanowić się na nad godziwoscia są wytyczne Episkopatu Polski na ten temat
      • Dremor
        05.02.2019 20:59
        Masz stare informacje. Wytyczne KEP o których mówisz, powstałe w latach siedemdziesiątych straciły całkowicie swoją ważność po opublikowaniu nowego Kodeksu Prawa Kanonicznego w 1983 roku. Od tego czasu każdy diakon ma możliwość asystowania przy zawieraniu małżeństw na takich samych zasadach, jak każdy ksiądz, czyli wystarczy delegacja od proboszcza lub ordynariusza miejsca.
  • Herman
    05.02.2019 15:42
    Bardzo dobry krok. Potrzeba nam ludzi z doświadczeniem a nie nieopierzonych młodzieńców po seminariach, którzy nie mają żadnego pojęcia o życiu zwykłego człowieka. Jednak ks. abp Rys to prawdziwa awangarda wśród polskich purpuratów. Mam nadzieję, że inni pójdą w ślad za nim.
    • Servodidio
      05.02.2019 20:38
      Z całym szacunkiem, ale ten "nieopierzony młodzieniec" to kapłan Naszego Pana Jezusa Chrystusa! I chociaż czasem może mieć mniej lat życia niż Jaśnie Oświecony autor powyższego komentarza, to ma za sobą 6 lat nauki i praktyk w placówkach takich jak Szpitale, Domy Pomocy, szkoły, więzienia, zakłady dla uzależnionych i inne! Nie wiem, czy takim doświadczeniem może się Pan HERMAN pochwalić, więc może więcej szacunku do kapłanów!
      • E.
        05.02.2019 23:01
        "nie mają żadnego pojęcia o życiu zwykłego człowieka" - tu jest odpowiedź. Sam wielokrotnie widziałem zdziwienie w oczach młodego księdza, gdy mówiłem, ile wynosi np. czynsz za mieszkanie. Bycie kapłanem to jedno, ale Herman mówi chyba o tym praktycznym wymiarze życia.
    • nika
      06.02.2019 10:24
      co do tych "nieopierzonych", to w tym samym wieku są początkujący lekarze, terapeuci, sędziowie itp. itd. Także małżonkowie i rodzice. Każdy kiedyś zaczyna zdobywać doświadczenie. I Bogu dzięki. Nie ma się co szczycić tym, że jest się starszym. To nie jest zasługa, a przypadłość, która w dodatku ciągle postępuje...
      • Gosc
        06.02.2019 14:56
        No ale oni to doswiadczenie zdobywaja, a mlody ksiadz - nie. Jedyne co sie dowiaduje, to grzechy w konfesjonale, czyli ciemna strone zycia. Ile to zycie kosztuje, jak je zorganizowac, jak wychowac praktycznie dzieci, zorganizowac opieke nad nimi a moze i nad starymi rodzicami, wszystko ogarnac, zarobic pieniadze, uprac, ugotowac, posprzatac ... toz to abstrakcja. Co najwyzej z daleka teoretycznych "porad" rodzenstwu udziela.
      • Naty
        07.02.2019 16:56
        Jakich teoretycznych porad? Rodzic ma dwójkę dzieci i to dziś w większości wychowują je dziadkowie. Ksiądz w naszej parafii uczy w Szkole Podstawowej 22 godziny tygodniowo i ma 11 klas po około 20 dzieci, więc ma styczność z problemami (jak najbardziej rzeczywistymi!) przeszło 200 dzieciaków! Nie piszcie tu bzdur, że to nie jest doświadczenie. I co? Ksiądz nie chodzi do sklepów? Chodzi. Nie płaci rachunków na plebani? Płaci. Podatki? Płaci, jak każdy. Nie sprzątają? Nasz proboszcz sprząta i gotuje! Więc nie róbcie z Księży aż tak dalekich od życia, bo takimi nie są!!!
  • podajnik
    05.02.2019 17:17
    Świeccy będą głosić kazania...? Niedoczekanie wasze.. moja noga nie postoi w takim sprotestantyzantowanym kościele. Pomału następuje likwidacja stanu duchownego. Zaczęło się od zapraszania świeckich do czytania przy ambonie i ustanawiania świeckich szafarzy Komunii świętej, głoszenia rekolekcji w szkołach przez grupy młodzieżowe...itp
    • Gość
      05.02.2019 17:26
      Gdzie i kiedy Chrystus mówił "oto czynię was kapłanami" ?
    • izopropanol
      05.02.2019 18:35
      Pierwsze primo nie świeccy tylko po święceniach diakonatu. Drugie primo spadek powołań nie jest spowodowany tym że "ktoś" protestantyzuje kościół czy chce zlikwidować kapłaństwo. Trzecie primo ultimo jest to zgodne z katechizmem KKK więc o co podnosisz pan głos i siejesz zwątpienie?
    • Bartos
      05.02.2019 19:08
      Hm, nazywanie kogoś, kto przyjął sakrament święceń pierwszego stopnia, "świeckim", jakoś bardziej do protestantyzmu pasuje... Aż się boję, co będzie, jakby jakiś biskup (niekoniecznie Ryś, może być np. Jędraszewski czy Tyrawa) zaczął formować akolitów i lektorów (którzy także w Mszy trydenckiej są domyślnymi usługującymi, a chłopaki z ministrantury są tylko ich zastępcami w razie braku) - " po co to, protestantyzacja przeklęta, jedynie słuszni są chłopcy do 18. roku życia!!!" :)
    • brunero
      06.02.2019 17:19
      brunero
      Jacy świeccy? Diakon to nie świecki!
    • Mewa
      06.02.2019 22:23
      Może nareszcie będą mądre, przygotowane i przemyślane kazania.
  • Jay Raca
    05.02.2019 18:32
    Cieszy ten "ruch" abp Rysia. Włączanie świeckich w aktywne życie Kościoła - realizacja postanowień Saboru Watykańskiego II. Pozdrawiam
  • vsd678
    05.02.2019 20:17
    Diakoni stali są zbędni. W Polsce nie ma problemu niedoboru kapłanów. Skoro, jak czytamy w artykule obok, ksiądz z doktoratem z teologii zostaje psychoterapeutą, a następnie ma ambicje kierowania świecką fundacją charytatywną (tą od Szlachetnej Paczki), to znaczy, że naprawdę jest nadmiar duchownych. Po cóż więc diakoni stali.
    • SOI
      08.02.2019 14:37
      Proponuję więc napisać do Papieża, żeby wyrwał odpowiednie strony z KKK i KPK a może i NT. Widać, że dla Ciebie są zbędni, ale jest wciąż dużo obszarów duszpasterstwa, które są zapuszczone lub zupełnie porzucone: młodzież, chorzy, ludzie cierpiący biedę duchową... w czym to przeszkadza, jeśli diakoni stali będą posłani do takich osób? Być może mogą wiele takich działań pełnić jako świeccy. Ale czyżbyśmy nie wierzyli w łaską, jaką przynoszą sakramenty? w tym przypadku sakrament święceń, który jest obok małżeństwa sakramentem w służbie komunii?
    • vsd678
      09.02.2019 06:21
      Ależ masz rację! Przecież dokładnie o tym piszę. Księża do pracy duszpasterskiej u podstaw, służyć szafarstwem sakramentów i pociecha duchową, a nie dyrektorować, prezesować i brylować na salonach w świeckich wdziankach.
  • amico
    06.02.2019 21:04
    Uważam, że to zły pomysł!
  • brunero
    06.02.2019 21:39
    brunero
    Ciekawe ilu jeszcze napisze o diakonie "świecki"?
    • Gość
      07.02.2019 16:33
      Też się zastanawiam. Chyba, że komuś chodzi o "clericus saecularis" (kanon 278 Kodeksu prawa kanonicznego z 1983), ale wątpię...
    • podaj nick
      07.02.2019 17:42
      Przeczytaj artykuł, który komentujesz. Tam jest własnie mowa , że chodzi o diakonów ŚWIECKICH j"Diakon stały to świecki mężczyzna stanu wolnego, będący w związku małżeńskim lub wdowiec, który po ukończeniu studiów teologicznych może przyjąć święcenia diakonatu".
  • SOI
    08.02.2019 14:30
    Ci co krytykują decyzję Abpa Rysia niech wskażą, co w niej jest niezgodnego z nauczaniem KK? Mam wrażenie, że niektórzy chcieliby napisać własny katechizm i własny kodeks prawa kanonicznego. To już o krok od postawienia się poza Kościołem Katolickim. Trzymajmy się doktryny, a jak ktoś się z nią nie zgadza, to można poszukać innych wspólnot, które mają poglądy zgodne z naszymi. Czy małżeństwo i to sakramentalne sprawia, że ktoś staje się gorszym albo nieczystym? Co to za chore myślenie? W obecnym świecie prowadzenie życia małżeńskiego prawdziwie chrześcijańskiego jest chyba trudniejsze od celibatu. Myślę, że tacy diakoni żonaci mogą być przykładem jak żyć w małżeństwie po Bożemu.
    • Ala
      18.10.2019 15:23
      Sacerdos alter Christus, kapłan jest drugim Chrystusem – to podstawowa zasada oświetlająca katolickie kapłaństwo. Kapłaństwo Chrystusa jest wyjątkowe i ostateczne, a kapłaństwo ludzi to prawdziwy udział w tym Chrystusowym dziele. Skoro kapłan chce być święty i prowadzić swe owce na drodze do Królestwa Niebieskiego – tak jak robił to Chrystus – powinien starać się na każdym kroku naśladować Chrystusa. Kapłaństwo człowieka musi wzorować się na najświętszym Kapłaństwie Syna Bożego, który sam siebie ofiarował za nasze grzechy.Oczywiście każdy człowiek powinien naśladować Jezusa w Jego postępowaniu, ale kapłani są na tej drodze uprzywilejowani – mogą bowiem naśladować Pana nie tylko jako człowieka bez grzechu, ale i jako wzór kapłana.
  • Jeremiasz
    11.02.2019 22:28
    Idea fajna. Ale proszę mi wytłumaczyć dlaczego Ci panowie mają obowiązek przyjęcia celibatu i są wyłącznie z niego zwolnienie wyłącznie do aktualnej małżonki a po jej śmierci lub rozejściu się z nią diakon taki nie może już poślubić innej kobiety bo obowiązuje go celibat?
  • uwaga
    09.03.2019 11:09
    "Diakon stały to świecki mężczyzna stanu wolnego, będący w związku małżeńskim lub wdowiec, który po ukończeniu studiów teologicznych może przyjąć święcenia diakonatu" - wyjaśnił ks. Kłys. Raczej zaciemnił niż cokolwiek wyjaśnił, bowiem Kodeks Prawa Kanonicznego w kanonie 1031 mówi: „Kandydat do stałego diakonatu, nieżonaty, może być dopuszczony do tych święceń dopiero po ukończeniu przynajmniej dwudziestego piątego roku życia; związany zaś małżeństwem nie wcześniej, jak po ukończeniu przynajmniej trzydziestego piątego roku życia, i za zgodą żony”. Skoro jest „dopuszczony do święceń” to przestaje być świeckim.
  • Filip S
    05.09.2019 13:22
    Nie jestem przeciwnikiem stałego diakonatu ale we współczesnej, posoborowej formie robi się z tego substytut prezbiteratu co w moim przekonaniu jest bardzo niebezpieczne. Diakoni stali powinni wyręczać księży w sprawach drugorzędnych (jak np. wizyty po kolędzie) ale błędem jest powierzanie im zadań ważnych jak np. głoszenie homilii, przewodniczenie nabożeństwom czy udzielania chrztu św.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
15°C Piątek
dzień
17°C Piątek
wieczór
14°C Sobota
noc
12°C Sobota
rano
wiecej »