Kościół się jednak może i powinien utożsamiac z niektórymi pozytywnymi programami katolików świeckich w całości lub w szczegółach. Od tego nie może się uchylać pod pozorem neutralności!! Zobez dobra lub zła nie wolno być neutralnym!
Być może biskupi wierzą w to co mówią, ale wystarczy zapytać się przechodniów na ulicy, aby widzieć to powiązanie Kościoła z jedną partią. Wystarczy, że wobec prób zawłaszczania katolicyzmu przez tę partię Kościół milczy.