Obowiązkiem papieża, zwłaszcza gdy tak często spotyka się z muzułmanami, upominać się głośno i odważnie o prawa prześladowanych chrześcijan w krajach muzułmańskim. Tego niestety Franciszek nie czyni. Jan Paweł II wielokrotnie protestował gdy gdzieś na świecie były łamane prawa do swobodnego wyznawania religii. Nie mówił, że ci ludzie mają być cierpliwi i jedynie w pokorze znosić swoje udręczenie a nawet śmierć.
Wyjaśniam, że chodziło mi że Jan Paweł II nie wzywał do nawrócenia podczas spotkań ekumenicznych w Asyżu. Może przy innych okazjach wzywał, ale nie mam takiej wiedzy. Jeśli ktoś wie, to proszę o informację.
Tu nie chodzi o nawracanie na katolicyzm, lecz o to, by w żadnym kraju na świecie nie była gwałcona swoboda wyznawania religii. To jedno z podstawowych praw człowieka. Muzułmanie go z definicji nie przestrzegają, także reżimy komunistyczne, dlatego trzeba im o tym przypominać.