• annaewa2
    20.03.2020 12:28
    Kombinezon trzeba zdjąć, by wykonać tak prozaiczne czynności, jak jedzenie i picie, albo skorzystanie z toalety. Może Pan Minister umie wstrzymać pęcherz moczowy na 3 godziny, ale nie każdy to potrafi, zwłaszcza kobiety.
    • CSOG
      20.03.2020 18:29
      ;> brak treningu i zaprawy. Widać że pominięta została służba wojskowa lub staż na kasie w Biedronce :) :)
      • annaewa2
        20.03.2020 19:54
        Lekarkom i pielęgniarkom nie zdarza się, by po szkole musiały iść na kasę do Biedronki. Zdarza się natomiast urodzić dziecko. Wiele kobiet nawet kilka lat po porodzie musi korzystać z toalety nawet co godzinę.
      • CSOG
        20.03.2020 21:58
        ten znaczek, przed tekstem miał obrazować mrugnięcie okiem, a dwa uśmiechy na końcu wskazywać, że ta wypowiedź jest próbą żartu. Przepraszam, jeśli w zaistniałych okolicznościach żart okazał się sucharem, czyli zbyt czarnym humorem.
    • CSOG
      21.03.2020 14:16
      Przespałem się z tą myślą o o nieuchronności załatwiania potrzeb fizjologicznych i postanowiłem wrócić z myślą bardziej na serio, niż żartem. Z jednej strony powstrzymywanie potrzeb fizjologicznych jest niezdrowe. Często wręcz niemożliwe. Z drugiej strony tego równania, jest tyle kombinezonów i innych środków ochrony osobistej dla służby medycznej, ile jest. Nie mniej i nie więcej. Z nieba nagle nie spadną. Jest ich za mało, ale nie rozmnażają się same w tempie rosnącego zapotrzebowania. Jak teraz rozwiązać to równanie, żeby wynik nie był wyrażoną w liczbie zgonów wartością ujemną ?
      • annaewa2
        21.03.2020 14:25
        Odpowiedź jest prosta, większe nakłady na służbę zdrowia. Niedobory sprzętu wynikają z braku funduszy. Owsiak sam wszystkiego szpitalom nie kupi. Do tego dochodzi zaniedbanie rządu, który zamiast od stycznia kupować środki ochronne wolał kłamać, że wszystko jest pod kontrolą. Gdy inne kraje kupowały testy, maski, okulary i kombinezony, nasz rząd kłócił się o 2 miliardy dla TVP. Efektem jest niedobór sprzętu, lekarze pracujący w goglach narciarskich podarowanych przez prywatne firmy i odbieranie podstawowych środków z innych oddziałów. Pewien szpital w rodzinnym mieście na oddziale ginekologicznym bada się pacjentki w foliowych rękawiczkach z pobliskiej Biedronki, tych do nakładania chleba. A z ekranu telewizora Minister nadal kłamie, że wszystko jest pod kontrolą.
      • CSOG
        21.03.2020 14:36
        Jest w tym co piszesz ziarnko prawdy o niedofinansowaniu służby zdrowia. Reszta to żale nad rozlanym mlekiem, do których równie dobrze mógłbym dołączyć niedoinwestowanie sektora edukacji czy wojska. Gdyby nagle najechali nas sowieci, tak jak najechali chociażby Ukrainę byłby lament dlaczego nie kupiono więcej karabinów naboi. To logiczne. Ale mamy wirusa. I jak się okazuje służba zdrowia w żadnym z państw nie była na to odpowiednio przygotowana. Był czas od stycznia? Nie. To był czas kiedy wszyscy już kupowali. A jak jest zwiększony popyt to zazwyczaj podaż zawsze jest niewystarczająca. Tak jest na giełdzie, tak jest w Biedronce. Tak jest w zakupach międzynarodowych. A jeśli uważa ktoś że minister Szumowski kłamie to albo nie zna, albo zaprzecza statystykom zachorowalności i śmiertelności w Europie i na Świecie. Znacznie bogatsze od nas kraje, które stać jest na więcej, posiadające znacznie silniejsze i większe gospodarki radzą sobie z tym wyzwaniem znacznie gorzej. I obłudnym jest temu zaprzeczać.
        Mnie również zdenerwował ten wirus. Chyba się na niego obrażę ... i jak nie ma komu nawrzucać napsioczę na rząd. To nic nie zmienia ale przynosi ulgę :)
      • annaewa2
        21.03.2020 15:03
        Dlaczego w takim razie biedniejsza od nas Ukraina zakupiła na czas testy, a my nie? WHO o możliwej światowej epidemii alarmowało od 30 stycznia. Pod koniec lutego Minister Szumowski nadal próbował przekonywać, że zwykła grypa jest groźniejsza i beztrosko jeździł na nartach. W tym czasie testy kupowali Czesi i Słowacy. Gdy pojawiły się pierwsze przypadki w Polsce nie było nawet laboratoriów do przeprowadzania testów. Spośród krajów bogatszych od Polski mniejszą ilość testów robi tylko Japonia i USA. Zarówno w Japonii, jak i USA był to wynik ewidentnych zaniedbań. Pozostałe kraje z testowaniem radzą sobie o wiele lepiej.
      • CSOG
        21.03.2020 16:28
        Często się zgadzamy, a tym razem nie :) Pewnie moglibyśmy tak długo, lecz mnie się chyba nie chce :) Oczywiście post factum i z daleka zawsze problemy rozwiązuje się łatwiej, lepiej i w dodatku bez żadnej odpowiedzialności. Z daleka i po czasie można z ogromną łatwością kreślić swoje wizje, pragnienia,pomysły rozwiązań. I zasada jest chyba taka, że im dalej jesteśmy od ośrodka decyzyjnego i ponoszącego odpowiedzialność to łatwiej jest nam wiedzieć lepiej jak byłoby lepiej. :) Mnie przekonują podawane dane, a w dzisiejszych czasach funkcjonowania komunikatorów on line ukrywanie przez rząd sytuacji bardziej krytycznej, takiej jak chociażby we Włoszech, czy Hiszpanii wydaje mi się nieprawdopodobne. Nawet jeżeli w celu panowania nad zachowaniami społecznymi władza posługuje się modelowaniem informacji to nie w takim zakresie aby ukryć przed społeczeństwem rozmiary katastrofy dotykające obecnie inne kraje. Oczywiście mamy prawo różnic się w ocenie sytuacji, podobnie jak mamy prawo do rożnych poglądów politycznych i poglądów na każdą jedną kwestię. Ważne żeby różnić się grzecznie, elegancko i nie przestawać się szanować. Zdrowego, spokojnego i pogodnego wieczoru życzę. Pomimo zewnętrznych nacisków. :)
        P.S. Marzeń, że Polska będzie samotną wyspą bez jednego przypadku śmiertelnego i bez przypadków zachorowań nie mam :)
      • annaewa2
        21.03.2020 16:31
        Mówimy o dostępności podstawowych narzędzi walki z wirusem, czyli testów i środków ochronnych. Moje pytanie brzmi czyja to wina, że nie zapewniono na czas jednego i drugiego. Bo czas był, epidemia nie przyszła do nas nagle i niespodziewanie. Była po prostu ignorowana.
      • Hydrus
        25.03.2020 20:05
        Jak to czyja? Nas wszystkich. Wszystkich ekip, które rządziły w Polsce od wyborów czerwcowych. Bo wszystkie traktowały służbę zdrowia po macoszemu. Z drugiej strony, nieważne ile pieniędzy wyda się na służbę zdrowia i tak będzie mało. To worek bez dna. Ja pamiętam, jak minister Kopacz nie kupiła szczepionek na grypę i opowiadała, że wszystko jest w porządku. Skończyło się na prawie dwustu ofiarach śmiertelnych. Ale się udało, i można było ogłosić sukces, że zaoszczędzono wielkie kwoty. A drugi geniusz, który zamykał szpitale. Przecież mówił, że nie ma pieniędzy dla tych, którzy chcą oddłużać szpitale. Pieniądze, to on miał dla tych, którzy likwidowali szpitale. A teraz produkuje się w mediach i opowiada dyrdymały, jak to rząd ma działać. Jedni wprowadzili Kasy Chorych. Ledwie zaczęły działać, przyszli kolejni geniusze, którzy je zlikwidowali. Oczywiście wszystko dla dobra Polaków.
  • dirk
    20.03.2020 16:34
    W życiu nie widziałem tak pustych dróg, ulic i sklepów, no może tylko w jedną niedzielę po śmierci naszego Papieża. Widać że Polacy potrafią wybrać, co jest ważniejsze, a co można odłożyć na bok. Takie powszechne zachowanie, jakieś świadome i racjonalne działanie niekoniecznie narzucane z góry, musi dać efekty o których większość krajów na świecie może tylko pomarzyć. Skala zakażeń i ofiar powinna być u nas o rząd wielkości mniejsza. Ci co z nas szydzili będą nam zazdrościć i zaczną nam się z szacunkiem kłaniać. I może nawet będą potrafili odróżnić prawdziwych autorów sukcesu od tych, którzy dotąd Polsce szkodząc, będą próbowali sobie przypisywać jakieś zasługi. To będzie wirus prawdy, w takich sytuacjach wszelkie kłamstwa i pozory biorą od razu w łeb.
    • annaewa2
      20.03.2020 16:57
      Bo się pogoda popsuła. U mnie trzeba było odgórnie zamknąć szlaki turystyczne, bo ludzie masowo ruszyli z dziećmi relaksować się pod gołym niebem. My Polacy mamy w genach brak poszanowania dla zasad bzieczeństwa.
      • CSOG
        20.03.2020 22:10
        Ułańska fantazja tego narodu jest faktem. Jednak gad, któremu usiłujemy się przeciwstawić jest tak wielką niewiadomą, że trudno ferować jakiekolwiek pewne wyroki. Nawet rzetelni naukowcy wirusolodzy nie są zgodni jakie środki mogą być skuteczne w walce podstępnym bo nieznanym wrogiem. Są głosy niekoniecznie pozbawione rozsądku, że wietrzenie pomieszczeń jest jak najbardziej zalecane, a samo przebywanie na świeżym powietrzu nie musi stanowić zagrożenia o ile zachowamy duże odległości między sobą i będziemy unikali bliższych zbędnych kontaktów. Oczywiście na szlakach dla przykładu górskich ścieżki są wąskie i trudno na nich zachować bezpieczną odległość od mijających się osób. Jeszcze inna strona to fakt że dla przykładu jestem (bo jestem) szczęśliwym właścicielem i opiekunem wspaniałego psa. Niestety zwierzątko musi też sikać trzy lub cztery razy w ciągu dnia (podobnie jak wiele kobiet po porodzie :) Psiak ma swoje lata i trudno jest mi wytłumaczyć mu, że teraz jest taka potrzeba żeby sikał do ustępu, albo do kuwety. / kolejna nieudana próba żartu :/
  • martenss30
    23.03.2020 21:19
    Utyskiwanie niczego nie zmieni;https://ladymakbet33.blogspot.com/2020/03/nadciaga-szturm-na-anne-solidarnosc.html
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
10°C Piątek
wieczór
8°C Sobota
noc
5°C Sobota
rano
7°C Sobota
dzień
wiecej »