"Jesteśmy piękni, Twoim Pięknem Panie ...
Ty otwierasz nasze oczy na Twoje Piękno, Panie, Ty otwierasz nasze oczy - Panie ..."

Skoro wikaria to i doktora.

Kobiety nie są piękne! Absolutnie! Co to za głupoty (sic)!!! Człowiek - zarówno kobieta i mężczyzna są stworzeni na podobieństwo Boga; zresztą każdy na swój sposób. Ale to MĘŻCZYZNA jest piękny a nie kobieta! Spójrzcie na przyrodę - np. paw, jeleń itd. To samce są PIĘKNE po to żeby przyciągnąć samicę (a to ogonem w przypadku pawia, a to "gruchaniem" – gołębie, a to tańcem w przypadku innych zwierząt, itd). Ktoś się SROGO pomylił i jest w wielkim błędzie co napisał ten artykuł. Piękno nie jest w kobiecie!!!!!!

Piękno zewnętrzne jest jednak złudne, piękna wnętrza nie możemy dostrzec i ocenić, gdy patrzymy ludzkimi oczyma. Tylko nieliczni z niemal anielskimi cechami znajdą piękno zakryte w człowieku poznając to co jest szlachetne oraz piękne w duszy człowieka.

"Cała ziemia w podziwie spogląda na bestię" (Apok. 13, 3)

Dawno nie zdarzyło mi się czytać tak niesprawiedliwego, naszpikowanego szkodliwymi stereotypami, manifestu. Oto bowiem kobieta jawi się rozmówczyniom jako istota upośledzona, niestabilna emocjonalnie, płytka intelektualnie, bezrefleksyjna i niezaradna. Bowiem samowystarczalność to twardość i siła, a siła przynależy mężczyznom. Jest oczywiście przykład: pani w makijażu (a jakże), elegancka (a jakże), która nie chciała się ubrudzić. I do przypadkowej scenki dorobiono osąd, że jest zimną, złą matką. A zaraz obok rozmówczynie utyskują na to, że są oceniane, punktowane. Przecież s.Bogna zrobiła dokładnie to samo. Jest też narzekanie na "dzisiejszy świat", który "nie jest przyjaznym miejscem". Mój Boże, my kobiety naprawdę mamy się dziś dobrze jak nigdy. Możemy się kształcić, wybierać zawody, pasje, podróżować, wychodzić za mąż za kogo chcemy lub nie wychodzić wcale. Jakąż to luksusową wrażliwość pielęgnowały nasze prababki, które w zawierusze wojennej zostawały wdowami z gromadką dzieci, bez majątku i zawodu? Czy świat im pomagał odkrywać wewnętrzne piękno? Panie narzekają też na presję reklam i opinii społecznej. To są problemy pierwszego świata, normalny człowiek nie ma czasu i chęci przejmować się jednym i drugim. Zawsze uwielbiam wracać do Poematu o dzielnej niewieście (Prz 31 - Niewiastę dzielną któż znajdzie ). Niewiasta dzielna ogarnia dom logistycznie, żyje w szczęśliwym małżeństwie, jest wzorem dla dzieci , prowadzi biznes, pomnaża majątek a z zysku udziela się charytatywnie, jest pobożna i radosna, mówi mądrze. (Czy się maluje? Tego nie wiemy, pewnie tak, bo na Bliskim Wschodzie makijaż był powszechny. Who cares anyway). Jakże inny to portret kobiety od portretu rozmazanej kobiety z powyższego artykułu. Zawsze warto medytować nad tym fragmentem biblijnym, ponieważ niestety taka rozmazana, niezaradna niewiasta jest nie wiedzieć czemu przedstawiana jako ideał chrześcijański w kościelnych kręgach (Pulikowski, ks.Pawlukiewicz). Bardzo fałszywy to stereotyp.

Sama prawda.Czystosc serca i slabosc natury ,jest najpiekniejsza uroda niewiasty.Dlatego nasz sila przy nich slabnie. I dobrze tak.Szczesc Boze

Szukając żony szukałem pięknego serca. O taką się modliłem i za takimi oglądałem i taką też dostałem i się zakochałem. Może nie jest idealna, ale ma oprócz zewnętrznej urody też wrodzoną dobroć i serce na dłoni. Wiem, że razem przetrwamy wszystko. Piękne serce.

Dlaczego kobieta ma być mimozą? Np. mam czterech synów i uczę jęz. polskiego w technikum. Mam sobie dać wejść na głowę?

Czytając komentarze widzę u niektórych totalne niezrozumienie siostry wypowiedzi, ale jednocześnie nie do końca zgadzam się z tym, że kobieta ma być słaba. To niewiasty zostały pod Krzyżem do końca (i św. Jan, tak). Dla mnie zadziwiającym odkryciem było, gdy dowiadywałam się o roli kobiety w zamyśle Boga było to, że kobieta ma być Ezer Kenegdo (najlepszą towarzyszką), czyli to ona jest kimś kto wspiera, a żeby być wsparciem dla innych trzeba najpierw samemu stać stabilnie na nogach i być w pewien sposób silną.

Kobiecość to nie słabość, kruchość i inne takie wymyślone przymioty. Najbardziej radykalny przejaw siły kobiecości to widok spod Krzyża.
Bo kobiecość nierozłącznie jest związana z byciem matką.
W obecnych czasach to widziałem naocznie, gdy żony w szpitalu opiekowały się swymi chorymi mężami, matkowały im i były dla nich silą i opokę w czasie choroby.

Próby wtłaczania ludzi w stereotypy zawsze kończą się porażką, a matka "chroniąca" się przed swym dzieckiem wcale nie musiała być zła matką. Wręcz przeciwnie, dziecku nawet małemu trzeba umieć stawiać granice.

Na pewno Temat Artykułu jest - szerokopasmowy - ciekawe jest to, że ktoś może oddać komuś swoje piękno, albo po prostu dać. Każdy ma jakiś talent, warto tym talentem się dzielić aby życie było szczęśliwsze. To może być cała głębia w tym temacie, może to dziwne, śmieszne ;) ale bardzo dobrym tutaj przykładem jest utwór - co prawda dawny ale dobry, ;) tj. Meat Loaf - I'd Do Anything For Love (But I Won't Do That) Ta piosenka, videoclip trafnie w pewnej perspektywie, oddaje - dżina - tego czym jest piękno w każdym wymiarze, ale najważniejsze jest to, że nim można dzielić z Innymi. ;)

*Gdy siła z pięknem graniczy, do graniczenia się nie ograniczy.*
*Autor Nieznany*

Sztuka Wyborów. :)

Piękny artykuł. Dziękuję :)