Kiedy wielotysięczne tłumy zebrały się koło Niego, tak że jedni cisnęli się na drugich, zaczął mówić najpierw do swoich uczniów: Strzeżcie się kwasu, to znaczy obłudy faryzeuszów. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach.
Sowa -ksiądz- kierującym układem dla partii POdłości?? Co na to kuria krakowska?? Czy będą konsekwencje i czy tak gorliwie zajmą się sprawą jak księdzem Międlarem ?
Z powołaniem to Szanowny Ksiądz Sowa rozminął się już chyba dawno. Ksiądz ma naśladować swojego Mistrza, a nie mistrzować sobie samemu. Przykro pisać, ale przygoda z TV i koledzy - politycy po prostu księdza zepsuli. Jezus nie brylował przez większą część czasu po domach faryzeuszy tylko był między zwykłymi ludźmi tudzież sam na sam z Ojcem. Przepraszam za wyrażenie, ale odbieram Pana jako "salonowego księdza". Przykro czytać.
Mój Boże. Smutno się robi, kiedy człowiek nie trzyma mocno steru swego powołania. Smutno jest, kiedy lekarz, czy adwokat nadużywają zaufania pacjenta, klienta. Jeszcze bardziej jest smutno, kiedy zagubiony ksiądz traci swoją transparentność i swoim zachowaniem zasłania Pana Boga. Biada gorszycielom.
Przestałam chodzić do kościoła, bo nie mogę już słuchać tych, którzy mówią jedno, a czynią drugie. I nie rozumiem dlaczego jednym zamyka się usta, zakazując publicznych wypowiedzi czy sprawowania sakramentów, a inni mogą wszystko - dosłownie. Na moje szczęście nie przestałam jeszcze wierzyć w Boga...
Do kościoła nie chodzi sie dla księży. A inną sprawą jest, że dzięki Bogu możemy jeszcze wybierać z setek kościołów, gdzie na pewno znajdzie Pani lepszego. A grzesznikami jesteśmy wszyscy.
Nie urodziłam się wczoraj i wiem, że do kościoła nie chodzi się dla księży, ale w moich oczach tracą oni wiarygodność. Mówienie o moralności niemoralne postępowanie, gorszenie innych, moim zdaniem nie idą w parze. Ale owszem, nie chcę wrzucać wszystkich do jednego worka, bo to byłoby nie fair...Nie zawsze jest się jednak w stanie pojechać 50 czy 100 km do innego kościoła...
Do Kościoła chodzi się dla Boga, nie dla księdza, poza tym jest wielu dobrych księży, nie wszyscy sprzeniewierzyli się Ewangelii. Nie warto rezygnować ze spotkania z Żywym Bogiem w Eucharystii z powodu niedoskonałości ludzi. Dlaczego z ich powodu ma Pan karać siebie oddzieleniem od Boga? Proszę się zastanowić, póki "jeszcze" Pan wierzy.
Proszę się rozejrzeć i zobaczyć, że odejście od kościoła, (nie mylić z odejściem od Boga i utratą wiary) jest nie tylko moim problemem... Bardzo wiele osób rezygnuje z uczęszczania do kościoła i zapewniam, że nie bierze się to z wygody... Ale zgadzam się, że nie warto rezygnować ze spotkania z Bogiem... Ciężko tylko czasem odnaleźć się w tak smutnej rzeczywistości.
"Przestałam chodzić do kościoła," - no i bardzo słusznie, bo generalnie do kościoła się nie chodzi. Natomiast jeżeli ktoś odrzuca Eucharystię usprawiedliwiając to jakimiś farmazonami o "złych czy dobrych" księżach, to jest o już poważny problem. Porzucając uczestnictwo we Mszy sw. porzucasz Boga.
Poważny problem to tkwi w kościele, a raczej w jego przedstawicielach... Określenie "duszpasterz" zobowiązuje i nie są to farmazony... No chyba, że dla Pana.
@Gość - ale jakie to ma znaczenie w stosunku do Mszy św? I na jakiej podstawie uważasz, iż człowiek - ksiądz ma być jakimś innym, niż pozostali członkowie Kościoła? Nieuczestniczenie we Mszy św bo ksiądz...., to jest pusta wymówka, usprawiedliwienie siebie i nic ponad to. A jak ktoś wychowany w wierze katolickiej opowiada iż wierzy, ale w życiu sakramentalnym (darmowym Darze) nie uczestniczy to coś jest nie tak z tą wiarą.
Szanowny Panie. Pan chyba nie czyta ze zrozumieniem... Ja nie jestem tu po to, by rzucać kamieniami w księży. Ksiądz sam wybiera swoją drogę, jak każdy, jeśli wybiera kapłaństwo, to chyba raczej nie dlatego, że nie sprawdził się jako budowlaniec. Jeżeli, ja czy Pan możemy swoim zachowaniem gorszyć innych, to ksiądz także. Nie próbuję się usprawiedliwiać, tylko powiedzieć Panu, że w wielu kwestiach nie zgadzam się z niektórymi księżmi. Gdyby złodziej mówił, że kradzież jest zła, a kradłby dalej, to czy byłby dla Pana autorytetem? Zapewniam Pana, że byłam bardzo blisko Kościoła i naprawdę sprawiało mi to ogromną radość, ale "wiara bez uczynków jest martwa". I nie dotyczy to tylko osób świeckich, ale także księży.
"Zapewniam Pana, że byłam bardzo blisko Kościoła i naprawdę sprawiało mi to ogromną radość, ale "wiara bez uczynków jest martwa". I nie dotyczy to tylko osób świeckich, ale także księży. "
Dalej nie rozumiem, co ma to wspólnego z nieuczestniczeniem ("Przestałam chodzić do kościoła") w życiu sakramentalnym? I dokładnie - wiara bez uczynków jest martwą. Tylko jakoś związku braku uczynków księży z moją wiarę nie widzę.
"Skoro Pan nie widzi, no to ja już Panu niestety w tym nie pomogę... " Poproszę jednak o wyjaśnienie co wiara w Boga czy Bogu ma wspólnego z uczynkami księży?
Okazuje się, że ks. Sowa jest kapłanem diecezji krakowskiej. Bp. Dziwisz go upominał - nie pomogło, więc bp. Jędraszewski nakazał mu właśnie powrót do diecezji - zapewne na mniej eksponowane medialnie stanowisko. Zobaczymy, czy ks. Sowa okaże skruchę, czy - podobnie jak J. Międlar - zostanie "byłym księdzem". Módlmy się żeby wybrał dobrze.
Cóż to za pytanie: „I nie czuje Ksiądz tutaj ostrego zgrzytu? Bo gdyby wyszło takie nagranie Kaczyńskiego z o. Rydzykiem, to wie Ksiądz jaka byłaby afera na całą Polskę i grzanie tematu?” Czy według Pana redaktora problem leży w tym, że taka rozmowa wyszła? Czy na tym miało polegać to porównanie? Jeśli tak… to przecież ks. Sowa miał podstawy sądzić, że nie wyjdzie.
Dziwne ze nikt nie czuje niesmaku w przypadku Rydzyka ktory doi panstwową kase że hej, przyjmuje polityków a oni w zamian za poparcie otwarcie dziękuju mu uroczyscie... Nie razi was ten układ ksiedza z politykami?
lubilem telewizje Sowy.Byla poprostu katolicka lecz nie miala szans z TTrwam bo prawda nigdy nie jest w przeciwienstwie do klamstw atrakcyjna.Ludzie uwielbiaja sensacje gdy uderza ona w innego czlowieka.Szkoda,ze splajtowal i tak sobie mysle,ze w intencji Sowy jak Bog da podreptam na Camino bo podobaly mi sie te jego programy o tym szlaku..
O widzę następcę "księdza" Sowy. Ten sam jad nienawiści. Jak rozumiem prawda o tym człowieku zabolała? Może ksiądz się pomodli za te media zamiast siać nienawiść.
Tak to jest, gdy ....gardzi się bojaźnią Pańską, nie idzie za radami Boga, lekceważy naukę Ewangelii....w Księdze Przysłów pięknie autor natchniony ukazuje "SKUTKI ZATWARDZIAŁOŚCI"...ku przestrodze tym, którzy żyją w przeświadczeniu bezkarności....SPOŻYJĄ OWOCE SWEJ DROGI,NASYCĄ SIĘ SWYMI RADAMI. ODSTĘPSWO prostaków UŚMIERCI ich, BEZMYŚLNOŚĆ niemądrych ZGUBI....mam nadzieję, że ks. Sowa kiedy powróci do Krakowa, to z pokorą przyjmie napomnienia metropolity krakowskiego i zerwie kontakt ze złym towarzystwem....Życzę tego księdzu Sowie z całego serca...
"Nie, nie. Ten fragment, który ja słyszałem, dotyczył tego, że opublikowano w „Gazecie Polskiej” jakąś nieprawdziwą informację i w tym przypadku chodziło nie o to, żeby kogoś zniszczyć w sensie fizycznym, tylko w sensie jakiejś obrony, kiedy ktoś pisze nieprawdę. I to jest ten kontekst." Od kiedy sprostowanie jest równoznaczne niszczeniu?. Mógł przecież ksiądz na nieprawdziwą informację odpowiedzieć,sprostować ją, udać się z nią do sądu, a co zrobił?, powiedział o niszczeniu gazety z powodu umieszczonej w niej wiadomości. Smutne ...
Ks. Sowa przekonuje polityków, że nie powinni wspierać diecezji, w których brakuje zwolenników rządu PO-PSL. "Jak ktoś kurka przez tyle lat tylko cię kopie, to w co inwestujesz? Inwestujesz kurka (…) albo w buta ze szpicem, kurka, żeby go kopnąć, za przeproszeniem w jedno miejsce, a nie odwrotnie
wtedy mial racje gdyz zwolennicy PO chcieli przyjac uchodzcow chrzescjan a inni twierdzili,ze ofiarom wojny pomagac nie wolno bo modlitwa jest wazniejsza.Niestety dzis wbrew Ewangelii i swojemu papiezowi tak uwaza 90% katolikow w Polsce i na tym forum.Ty rowniez jestes wrogiem ofiar wojny tym samy wrogiem kogo? Pamietasz?
Ks. Sowa kompromituje się do kwadratu, a pan redaktor podsuwa mu mikrofon jak jakiemuś bezstronnemu ekspertowi i z pokorą zadaje ugrzecznione pytanka. Widać jak na dłoni, że od tych lat 90. ten facet (ks. Sowa) wyrobił sobie takie szerokie plecy, jakich na żadnej siłowni się nie wyrobi.
"Żniwo wielkie a robotników mało" najlepszym wyjściem dla księży którzy zarazili się celebrytyzmem (Sowy,Międlara,Lemańskiego) jest wysłanie ich na misję np. do zachodniej europy.
Sowa i Przyjaciele kompromitują się a człowiek tak małego POkroju jak sam ks Sowa POwinien być usunięty z kościoła a nie obrzydzać nam wiernym kapłaństwo.
Wspaniale. Pierwsze zdjęcie tego "księdza" w sutannie, bez kieliszka lub polityków u boku. Jestem katolikiem. Pytam, kiedy Episkopat zrozumie, że przez takich "księży" wierni odwracają się od Kościoła?
Wstyd mi, że ktoś taki jest kapłanem. Ale w każdej epoce zawsze przy Jezusie byli zdrajcy pokroju Judasza. Po co jednak umieszczać wywiad z osobą o podobnej moralności na tym portalu?
Trzecia tajemnica Fatimska, w/g moich informacji mówi,że "Piekło zostanie wybrukowane głowami księży", także nie bierzcie przykładu, czarna owca jest w każdym stadzie, tylko mnie dziwi jego tłumaczenie, bo z reguły na prywatnych spotkaniach mówi się prawdę i tylko prawdę, a nie na ustawkach w przed kamerą.
Uważam z całą stanowczością, że ksiądz Kazimierz Sowa powinien zostać wysłany (a właściwie sam tam się powinien udać), do najcięższego zakonu klauzulowego dla mężczyzn. Niech tam w ciszy i ubóstwie zastanowi się, w którą stronę poszedł złą drogą. Bardzo mi przykro tego słuchać, to się nie mieści w głowie!
Ks. Sowa w wywiadzie komentuje swoje słowa z nagrania. Co gorsza, uważa, że to jego prywatna pogawędka z gronem starych przyjaciół. Wszystko się zgadza, Sowa and Sowa i Przyjaciele. Brakuje tylko jednego słowa (mam nadzieję, że ostatniego) z ust tego kapłana: przepraszam.
Dno panie Sowa. Ciekawe jak się będzie stało teraz przy ołtarzu... i pewnie jeszcze posiadało się ludzi i doradzalo że prawda jest ważna...i pewnie coś o ubóstwie ze dobre. ..
Co to za tłumaczenie, że rozmowa prywatna różni się od wypowiedzi oficjalnej?! To jakby lekarz prywatnie mówił, że należy pić wódkę, palić papierosy i unikać ruchu… Głoszenie, że wszelka niegodziwość jest dozwolona dla zniszczenia przeciwnika, to prawdziwa trucizna zgorszenia. Ksiądz K. Sowa zachowuje się więc jak redaktor Teister: „homo-katolików” można oszukiwać, znieważać, wykluczać, a danych im obietnic nie dochowywać (już od czterech lat!). Ale zgorszeniu trzeba się przeciwstawiać, wskazując – nawet przeciwnikom – drogę poprawy. Zatem Panie Redaktorze Teister: niech Pan oszukuje i wykrada „niusy”, ale niech Pan nie prawi moralnych połajanek, nie Pan wyzywa, wyklucza i skazuje na samotność, ale niech Pan nie miesza do tego Kościoła Chrystusowego, niech Pan kłamie i nie dotrzymuje słowa, ale niech Pan nie pisze w tygodniku, który ksiądz proboszcz poleca wiernym w każdą niedzielę. Bo niszczyć trzeba zło, a nie przeciwnika.
"youtube o.Jan Mikrut to jest"...nie plec bzdur i posluchaj.Kazdy cos glupiego potrafi palnac a prywatne rozmowy sa jednak inne niz te do kamer.Dalibyscie juz spokoj temu ksiedzu bo inni bywaja gorsi a wam to nie przeszkadza.
Widzę co u niektórych rozdwojenie," JAŹNI", .......prywatnie, przed kamerami.....co to w ogóle znaczy?.....u Pana Boga nie ma wystąpień przed KAMERĄ.....u Pana Boga jest obraz ŻYCIA w PRAWDZIE , wierności i uczciwości.....lub....obraż ZYCIA w KŁAMSTWIE....niewierności i zaprzaństwie....i jeszcze....JESTEŚ LETNI.....i to jak się okazuje najbardziej w oczach Boga obrzydliwy OBRAZ ŻYCIA człowieka.....Przeraża mnie ignorancja SĄDU BOŻEGO i lekceważenie PRAWDY o sobie, której nikt z nas przed Bogiem nie ukryje...dlatego w przypadku ks. Sowy mamy do czynienia z wyjątkowo cyniczną hipokryzją, tzw.perfidnym faryzeizmem.....Zastanawiam się tylko, dlaczego ks.Sowie przez tyle lat pozwolono na ten proceder przed KAMERAMI?......
to znaczy,ze wielu ludzi w tym ksiezy klnie jak szewcy co na wlasne uszy slyszalem i mozesz na "youtube o.Jan Mikrut to jest " rowniez uslyszec lecz nigdy nie robi tego w kosciele i na kazaniach czy rozmowach przed kamierami choc zdarzaja sie wpadki jak marszalkowi Zychowi...A tak przy okazji to wielu ludzi nie wierzy,ze jestem Polakiem.Bo nigdy odemnie slowa k...a nie uslyszalo a po tym slowie wszedzie na swiecie wlasnie Polaka rozpoznac mozna.
O czym ta "łacina podwórkowa"świadczy .?.... a no o tym, że ksiądz wulgarnie mówiący jest prostakiem, a jak wiemy....odstępstwo prostaków uśmierci ich, bezmyślność niemądrych zgubi ich....ks. Sowa jest tego przykładem...nie słuchał rad Ewangelicznych , lekceważył napomnienia Boga, więc spozywa owoce swojej faryzejsko-judaszowskiej drogi...dlaczego napisałam judaszowskiej?,bo mamy do czynienia z układami biznesowo-towarzyskimi, a tam gdzie one występują nie ma Boga, jest mamona i są przekleństwa....
Nie mogę znaleźć uzasadnienia dla słów ks. Sowy, choć starałem się zrozumieć. Pozostaje tylko żenada, na wieść o tym w czym ks. Sowa bierze udział świadomie, bo korzysta z "łaski" goszczenia księdza w restauracji na koszt takiego typa. Zgoda, że nie może ksiądz odwracać się od przyjaciela z młodych lat, ale gdzie tu kapłańskie posłannictwo, gdzie nauka Chrystusa? Dla jakich wartości ksiądz Sowa zdecydował się pójść do seminarium? Nie jestem w stanie tego sfpormułować bez oburzenia, że coś innego niż zasady Chrystusowe, skłoniły go do tego. Na koniec zapytam, czy ksiądz Sowa może spojrzeć w oczy swojej Matki? W oczy Chrystusa - wiadomo już nie patrzy!
Żadna sztuka zniszczyć!!!...Nic nie jest wart katolik niszczący człowieka....W tym i innych kompromitacjach kleru , który hańbi Kościół Chrystusowy konieczne jest WYCIĄGNIĘCIE konsekwencji, KARA adekwatna do winy,która sprawi, że zdemoralizowany duchowny się NAWRÓCI i zacznie żyć zgodnie z Ewangelią....
po tym jak wyszlo w sadzie,ze te wszystkie podsluchy sa dzielem Kaminskiego zaczalem brzydzic sie PiSem i tymi co to popieraja....uchodzcy smiertelnymi wrogami...Kaminski podrobil dokumenty aby kolege Leppera do wiezienia wsasdzic,Duda go za to ulaskawia jeszcze przed zakonczeniem sprawy aby w sadzie sie wszystko nie wydalo....Bolszewizm w najgorszej postaci...podsluchy, donosicielstwo...i zwalanie tego na innych i imperialistow i wrogie sily ...Kaczynski donosi do Merkel, Duda do Gaucka, Czarnecki,Legutko,Macierewicz,Rydzyk,Kaczynska...jezdza po swiecie i oskazaja Polske i zwalaja to na innych ...moj Boze co za obrzydliwe postawy sie w jedna partie zebraly.... i za swoje czyny bezczelnie innych oskarzaja...do czego taka moralnosc doprowadzi? Kto to popiera....niemilo sie robi
Proszę się zastanowić, póki "jeszcze" Pan wierzy.
Natomiast jeżeli ktoś odrzuca Eucharystię usprawiedliwiając to jakimiś farmazonami o "złych czy dobrych" księżach, to jest o już poważny problem.
Porzucając uczestnictwo we Mszy sw. porzucasz Boga.
Nieuczestniczenie we Mszy św bo ksiądz...., to jest pusta wymówka, usprawiedliwienie siebie i nic ponad to. A jak ktoś wychowany w wierze katolickiej opowiada iż wierzy, ale w życiu sakramentalnym (darmowym Darze) nie uczestniczy to coś jest nie tak z tą wiarą.
Dalej nie rozumiem, co ma to wspólnego z nieuczestniczeniem ("Przestałam chodzić do kościoła") w życiu sakramentalnym?
I dokładnie - wiara bez uczynków jest martwą. Tylko jakoś związku braku uczynków księży z moją wiarę nie widzę.
Od kiedy sprostowanie jest równoznaczne niszczeniu?. Mógł przecież ksiądz na nieprawdziwą informację odpowiedzieć,sprostować ją, udać się z nią do sądu, a co zrobił?, powiedział o niszczeniu gazety z powodu umieszczonej w niej wiadomości. Smutne ...