Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Prezydent Egiptu Hosni Mubarak ustąpił i powierzył radzie wojskowej zarządzanie sprawami kraju - ogłosił w piątek wiceprezydent Omar Suleiman. Wcześniej informowano, że Mubarak odleciał do Szarm el-Szejk. Uczestnicy antyprezydenckich protestów wiwatują.
Po raz pierwszy od czasu, gdy w Egipcie rozpoczęły się protesty przeciwko prezydentowi Hosniemu Mubarakowi, w piątek tłum udał się z kairskiego placu Tahrir pod pałac prezydencki. Armia nie interweniuje. Reuters ocenia liczbę tych demonstrantów na ok. 2 tys.
Prezydent Egiptu Hosni Mubarak wraz z rodziną doleciał w piątek z Kairu do Szarm el-Szejk nad Morzem Czerwonym - poinformowała agencja AP, powołując się na przedstawiciela lokalnych władz.
Prezydent Egiptu Hosni Mubarak wraz z rodziną doleciał w piątek z Kairu do Szarm el-Szejk nad Morzem Czerwonym - poinformowała agencja AP, powołując się na przedstawiciela lokalnych władz
Egipska armia obiecała w piątek, że zniesie stan wyjątkowy i zagwarantuje wolne wybory i reformy zapowiedziane przez prezydenta Hosniego Mubaraka. Zasugerowano też by demonstranci, od 18 dni domagający się ustąpienia Mubaraka, rozeszli się do domów.
Orędzie prezydenta Hosni Mubaraka zmobilizowało jego przeciwników do kolejnych masowych protestów. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi demonstrowało całą noc z czwartku na piątek w Kairze. Na piątek opozycja zapowiada protesty antyprezydenckie w całym kraju.
Prezydent USA Barack Obama dał wyraz, choć nie wprost, swemu rozczarowaniu orędziem egipskiego przywódcy. W pisemnym oświadczeniu, wydanym w czwartek wieczorem, Obama wezwał egipskie władze, by "jasno" wyrażały się wobec własnego narodu i świata.
Wbrew oczekiwaniom prezydent Egiptu Hosni Mubarak nie podał się do dymisji. W orędziu do narodu, wygłoszonym w czwartek wieczorem, oświadczył, że przekazuje władzę swemu zastępcy, ale nadal formalnie pozostanie na urzędzie. Decyzja Mubaraka wywołała wściekłość demonstrantów.
Pod piramidami w Gizie, do których dostęp zamknięto, gdy przed blisko trzema tygodniami rozpoczęły się w Kairze antyprezydenckie demonstracje, w czwartek znów pojawili się turyści - informuje agencja dpa. Pracę w rejonie piramid wznowili też zagraniczni archeolodzy.
Arabską telewizję Al-Dżazira można znowu odbierać w Egipcie - informują w środę agencje prasowe. Przed ponad dwoma tygodniami, gdy rozpoczęły się w tym kraju antyprezydenckie demonstracje, rząd zablokował transmisję Al-Dżaziry przez satelitę Nilesat.