W 65. rocznicę pierwszej masowej zsyłki Polaków na Syberię i do Kazachstanu, na Jasnej Górze odbyła się uroczysta modlitwa w intencji sowieckich ofiar. Proszono nie tylko za żyjących i tych, którzy zginęli na nieludzkiej ziemi, ale także o całkowite odkrycie prawdy historycznej - podaje Radio Watykańskie.
10 lutego 1940 r. władze sowieckie przeprowadziły pierwszą z czterech masowych deportacji obywateli polskich, w czasie której według danych NKWD do północnych obwodów Rosji i na zachodnią Syberię wywieziono około 140 tys. ludzi. Warunki panujące w czasie transportu były przerażające, ludzie umierali z zimna, głodu i wyczerpania.
Problem indywidualnej odpowiedzialności za zbrodnię katyńską w zasadniczy sposób różni stronę polska i rosyjską.
W nocy z 12 na 13 kwietnia 1940 r., w tym samym czasie kiedy NKWD mordowało polskich jeńców wojennych i więźniów, ich rodziny stały się ofiarami masowej deportacji w głąb ZSRR. Według danych NKWD w czasie dokonanej wówczas wywózki zesłano łącznie około 61 tys. obywateli polskich, głównie do Kazachstanu.
10 lutego 1940 r. władze sowieckie przeprowadziły pierwszą z czterech masowych deportacji obywateli polskich, w czasie której wg danych NKWD do północnych obwodów Rosji i na zachodnią Syberię wywieziono około 140 tys. ludzi. W czasie transportu ludzie umierali z zimna, głodu i wyczerpania.
Sybiracy, ich rodziny, kombatanci, żołnierze, policjanci, władze samorządowe i mieszkańcy Lublina przyszli pod pomnik Matki Sybiraczki by oddać hołd tym, których zesłano na Syberię.
Wywózka objęła chłopów, mieszkańców małych miasteczek, rodziny osadników wojskowych oraz pracowników służby leśnej. Dla wielu z nich oznaczała wyrok śmierci.