W naszej narodowej epopei „Panu Tadeuszu" można znaleźć bardzo ciekawe rozważania na temat przekleństwa, jakim jest broń palna.
Atmosfera podejrzliwości i pojawiających się sensacyjnych przecieków o ksi ężach-agentach w ostatnich miesiącach nie sprzyjała podejmowaniu radykalnych działań.
Nie zdziwię się, gdy pojawią się głosy, że stosowanie przez media właściwej kościelnej terminologii jest dowodem postępującej klerykalizacji polskiego życia i rosnących wpływów Kościoła.
ci co odeszli _po wieniec zwycięstwa_ zdają się być blisko
Sens faktów można i należy wyjaśniać, ale nie wolno ich sensu naciągać.
Poważne oskarżenie, choć wydaje mi się - nieco absurdalne.
Mam przeczucie, że już wkrótce Benedykt XVI w jakiś sposób pomoże Kościołowi w Polsce w ważnej kwestii.
Kiedy nie tak dawno pojawiły się Polsce przekłady Pisma Świętego, w których użyto gwary czy młodzieżowego slangu, dość szybko spotkały się z ostrą krytyką.
Trzeba jasno mówić, że aktualny stan prawny w dziedzinie ochrony życia w Polsce nie jest zgodny z tym, czego naucza Kościół.
Być może niektórym skojarzenie postawy Ani z błogosławioną Karoliną Kózkówną wyda się nadużyciem. Mnie takie porównanie wydaje się na miejscu.